Po porażce z mistrzem Polski Chemikiem Police, również wicemistrz okazał się za mocny. Siatkarki KSZO Ostrowiec w 10. kolejce ekstraklasy uległy w Łodzi ŁKS-owi 0:3.
Jednak był to mecz, w którym mocno powalczyły. Szczególnie drugi set był udany, ale niestety zwycięski dla łodzianek 25:23. Potwierdza to asystent trenera „pomarańczowo-czarnych” Mateusz Janik.
– Cieszy to, że długo graliśmy punkt za punkt z takim zespołem jak ŁKS, który ma wyznaczone zupełnie inne cele sportowe. W końcówce drugiej partii, gdy prowadziliśmy 22:20 doświadczenie łodzianek wzięło górę i nie pozwoliły nam wygrać seta. Jesteśmy zadowoleni z tego, że była walka, bo z Chemikiem Police u siebie było jednak za szybkie 0:3, a teraz można powiedzieć, że nawet nieco postraszyliśmy ŁKS – powiedział Radiu Kielce Mateusz Janik.
Po dziesięciu kolejkach siatkarki KSZO Ostrowiec zajmują jedenaste, przedostatnie miejsce, mając tylko dwa punkty przewagi nad zamykającą tabelę Energą MKS Kalisz. Za tydzień ostrowczanki podejmować będą we własnej hali PTPS Piła.
ŁKS Commercecon Łódź – KSZO Ostrowiec 3:0 (25:21, 25:23, 25:20).
ŁKS Commercecon Łódź: Klaudia Alagierska, Regiane Bidias, Monika Bociek, Ewa Kwiatkowska, Valerie Nichol, Daria Szczyrba – Anna Korabiec (libero) – Zuzanna Efimienko-Młotkowska, Agata Wawrzyńczyk, Marta Wójcik
KSZO Ostrowiec: Svitlana Dorsman, Olga Geyko, Anna Miros, Paula Słonecka, Anastasiia Trach, Justyna Wojtowicz – Zuzanna Kucińska (libero) – Emilia Oktaba, Katarzyna Zackiewicz.