Przed Sadem Rejonowym w Kielcach odbyła się kolejna rozprawa ratowników medycznych zwolnionych z pogotowia. Pracownicy dostali wypowiedzenia w Boże Narodzenie ubiegłego roku, za rzekomą działalność na niekorzyść Świętokrzyskiego Centrum Ratownictwa Medycznego i Transportu Sanitarnego w Kielcach oraz szkalowania dobrego imienia dyrektor tej instytucji w mediach społecznościowych.
Marcin Kasiński, Jakub Kasiński i Sebastian Wosik domagają się przed sądem przywrócenia do pracy na dotychczasowych zasadach oraz odszkodowania za czas pozostawania bez zatrudnienia.
Podczas dzisiejszej rozprawy zeznania złożyła dyrektor świętokrzyskiego pogotowia. Jak tłumaczyła przed sądem, działania podejmowane przez zwolnionych ratowników, między innymi wpisy na zamkniętym forum internetowym, a także anonimy wysyłane do różnych instytucji, miały charakter działania na szkodę Świętokrzyskiego Centrum Ratownictwa Medycznego i Transportu Sanitarnego, a także w konsekwencji odsunięcie pani dyrektor od pełnienia dotychczasowej funkcji.
– Ponadto, strony przedstawiły mowy końcowe w procesie – mówi Przemysław Witkowski pełnomocnik zwolnionych ratowników, który wnosił o przywrócenie do pracy.
– Ratownikom zarzuca się czyny, których nie popełnili, strona przeciwna nie przedstawia przy tym twardych dowodów na poparcie swoich tez. Moi klienci nie sporządzali żadnych anonimów, byli bardzo dobrymi ratownikami, o czym świadczy między innymi tytuł mistrzów Polski w ratownictwie medycznym. W żadnej mierze nie dali powodów, aby potraktować ich w ten sposób – dodaje.
Pełnomocnik dyrektor świętokrzyskiego pogotowia ratunkowego, wniosła o całkowite oddalenie powództwa, zwolnionych przed rokiem ratowników medycznych.
Zwolnieni pracownicy medyczni, podkreślają, że nie wysyłali anonimów do instytucji wojewody, czy marszałka, zaznaczają także, że ze strony dyrekcji pogotowia nie było woli mediacji i ugodowego rozwiązania sporu.
Łącznie w grudniu ubiegłego roku zostało zwolnionych 5 ratowników, sprawa pozostałych dwóch toczy się niezależnie od tego postępowania.
Wyrok powinien zapaść 20 grudnia.