Od nowego roku w związku z polityką Unii Europejskiej, która obciąża kraje wspólnoty opłatami za emisję CO2 drastycznie wzrosną ceny energii elektrycznej. Rząd już zapowiedział rekompensaty. Ten temat zdominował Studio Polityczne Radia Kielce.
Posłuchaj Studia Politycznego Radia Kielce:
Senator Krzysztof Słoń z Prawa i Sprawiedliwości stwierdził, że w sytuacji, w jakiej znalazła się Polska, inicjatywa rządu jest najbardziej racjonalną reakcją na to, co będzie się działo w najbliższym czasie. Podwyżka dotknie nie tylko nasz kraj, ale także inne kraje europejskie. Rząd polski zdecydował, że podwyżka nie dotknie obywateli, dlatego wprowadzone zostaną rekompensaty – podkreślił Krzysztof Słoń.
Zaznaczył, że największe zachodnie gospodarki wyrosły na węglu. Wówczas nikt wtedy nie zastanawiał się, że dynamiczny rozwój wpłynie tak negatywnie na środowisko. Dlatego, gdy już przyjmowano nowe kraje do UE, stawiono warunki, aby ograniczyć wydobycie węgla i emisję CO2. Gdy te kraje się wzbogacały nikt nie myślał o ekologii – powiedział senator Krzysztof Słoń.
Artur Gierada z Platformy Obywatelskiej zaznaczył, że już firmy energetyczne wystąpiły z wnioskiem do URE o podwyżkę w wysokości 30%, ale rządzącym zależy, aby w roku wyborczym nie doszło do wzrostu cen. Polacy jednak z pewnością zapłacą więcej. Widać to po samorządach, które alarmują, że nie dopinają budżetów, bo podwyżki sięgają nawet rzędu 70% . Dodał, że kiedy PO oddawała władzę 12% energii było pozyskiwane z odnawialnych źródeł energii. Teraz to spadło do 11%.
Dorota Jarońska, reprezentująca Kukiz 15 stwierdziła, że jeśli rząd mówi, że coś na coś da, to najpierw musi zabrać. Rekompensaty i tak nie będą wystarczające do pokrycie wzrostu cen. Gdy zdrożeje energia, zdrożeją również wszystkie inne produkty. Przede wszystkim musimy inwestować w odnawialne źródła energii – powiedziała reprezentantka Kukiz 15.
Paweł Garbuzik z Polskiego Stronnictwa Ludowego przypomniał, że PSL od dawna proponowało rozwiązania związane z wykorzystywaniem odnawialne źródła. Zdaniem polityka ludowców ani węgiel, ani atom nie są przyszłością. Po tragedii w Japonii największe bowiem mocarstwa rezygnują z inwestycji w elektrownie atomowe. Węgiel z kolei jest głównym czynnikiem, który powoduje, że musimy chodzić w maskach. Światowe tendencje są takie, że inwestuje się w tzw. energię zieloną.
Piotr Kopacz z Nowoczesnej zaznaczył, że rząd nie walczy z przyczynami. Zamiast próbować zmienić naszą politykę energetyczną, to postanawia dorzucić Polakom do rachunków grosze, aby drastycznie nie odczuli podwyżki. Z drugiej strony od października 2020 roku wprowadza nowy podatek na energię, opłatę mocową i na jedno wyjdzie. Polska powinna zredukować politykę opartą na węglu – podkreślił Piotr Kopacz.
Rząd na rekompensaty do rachunków elektrycznych zamierza przeznaczyć 4 miliardy złotych.