Około 20 Mikołajów na motocyklach przejechało przez centrum Kielc. Motocykliści w przebraniach wyruszyli z Rynku, gdzie najpierw przez kilkadziesiąt minut rozdawali przechodniom cukierki.
– Akcja miała na celu wprowadzenie kielczan w świąteczny nastrój i spowodowanie uśmiechu u mijanych przechodniów – mówi Tomasz Kosterski z Grupy Świętokrzyskiej BMW Motocykle.
– Moto-Mikołaje spotykają się zawsze z ciepłą reakcją kielczan. Najbardziej żywiołowo reagują dzieci, które często machają do Mikołajów na motocyklach. Przejazdowi zawsze towarzyszy ciepła, miła atmosfera – mówi Tomasz Kosterski.
Jerzy Dobaj przyjechał z Suchedniowa. Przyznaje, że jazda w stroju Mikołaja różni się od innych wypraw motocyklowych.
– Trzeba jechać powoli, żeby Mikołajowi nie zwiało np. brody. Niektórzy motocykliści dodatkowo przyozdabiają pojazdy np. w migające lampki. Rok temu jeden z kolegów wiózł z tyłu renifera. Każdy Mikołaj w naszej grupie czuje się świetnie, a dzieci chętnie do nas podchodzą i robią sobie zdjęcia – dodaje Jerzy Dobaj.
Przejazdy Moto-Mikołajów są organizowane w całej Polsce. W Kielcach akcja odbywa się od 3 lat. Rok temu wzięło w niej udział 40 motocyklistów.