W 14 kolejce PGNiG Superligi piłkarze ręczni PGE Vive pokonali Gwardię Opole 40:30 (21:12). Kielczanie od początku narzucili swój styl i spokojnie kontrowali przebieg całego spotkania. Już po 10 minutach dobrej gry w obronie i kontratakach miejscowi prowadzili 11:4.
– Nie oszukujmy się, myślę, że Kielce nie były na ten mecz „napięte” na 100%. Mimo że nie składaliśmy broni można tylko powiedzieć, że mecz się odbył – podsumował gwardzista Mateusz Jankowski.
– Cieszymy się z łatwych zwycięstw, bo wtedy możemy bardziej skoncentrować się na Lidze Mistrzów, ale ja sam życzyłbym sobie, żeby jednak ta nasza liga była bardziej wyrównana, bo to byłoby na pewno z korzyścią dla reprezentacji – ocenił nieobecny w piątek na parkiecie z powodu kontuzji kapitan kielczan Michał Jurecki.
Po rozegraniu wszystkich spotkań 14. kolejki od poniedziałku w rozgrywkach PGNiG Superligi rozpocznie się zimowa przerwa na reprezentacje. W nowym roku start krajowej rywalizacji na najwyższym szczeblu zaplanowano na ostatni weekend stycznia. Mistrzowie Polski zmierzą się wtedy na wyjeździe z Górnikiem Zabrze.
Po zakończeniu spotkania PGNiG Superligi na parkiet wybiegły mieszane składy dzieci i zawodników PGE Vive podzielone na drużyny „Niebieskich” i „Żółtych”, żeby rozegrać tradycyjny coroczny „Dziki Mecz”.
PGE VIVE Kielce – KPR Gwardia Opole 40:30 (21:12)
PGE VIVE: Ivić, Wałach – Bis 2, A. Dujshebaev 1, Jachlewski 2, Janc 6, Lijewski 2, Jurkiewicz 3, Kulesz 6, Moryto 6, Cindrić 4, Fernandez Perez 4, D. Dujshebaev 2, Karalek 2.
Gwardia: Skrzypczyk, Malcher – Siwak 3, Zarzycki 1, Klimków, Tarcijonas, Zieniewicz 3, Jankowski 3, Kawka 6, Mauer 2, Milewski, Morawski 1, Skraburski 7, Lemaniak 3