Jak już informowaliśmy piłkarze Wisły Sandomierz pożegnali się z rozgrywkami Pucharu Polski, przegrywając w środę na własnym stadionie 0:1 z Odrą Opole. Awans do najlepszej „szesnastki” tych rozgrywek, po wyeliminowaniu Korony Kielce i Podbeskidzia Bielsko-Biała to największy sukces w 93-letniej historii klubu.
– Przed spotkaniem z Koroną nastroje wśród kibiców były raczej realistyczne. Przed meczem z Podbeskidziem optymizm już przeważał: wyeliminowaliśmy zespół z Ekstraklasy to i z pierwszoligowcem sobie poradzimy – mówili kibice w Sandomierzu.
– Natomiast przed pojedynkiem z Odrą Opole prawie wszyscy byli pewni, że to Wisła będzie grać dalej – mówił z uśmiechem prezes sandomierskiego klubu.
– Cała przygoda z Pucharem Polski to historyczne wydarzenie dla naszej społeczności. Po raz pierwszy z naszego stadionu została przeprowadzona transmisja z meczu Wisła w ogólnopolskiej stacji telewizyjnej. Myślę, że możemy to wszystko zapisać jako nasz sukces, bo moim zdaniem, godnie prezentowaliśmy w kraju województwo świętokrzyskie – dodał Sebastian Wieczorek.
Natomiast sportowo zyskali przede wszystkim piłkarze.
– Nabrali większej pewności siebie. Okazało się, że z wyżej notowanymi rywalami możemy grać jak równy z równym. Zawodnicy zauważyli, że dobra praca na treningach przekłada się na wydarzenia na boisku – podsumował trener Wisły Dariusz Pietrasiak.
Teraz piłkarze z Królewskiego Miasta już mają urlopy. Na pierwszych zajęciach przed rundą wiosenną spotkają się 15 stycznia.
 M10D 215,072 MHz                    Zadzwoń do studia 41 200 20 20
 M10D 215,072 MHz                    Zadzwoń do studia 41 200 20 20           
  
 











