Kara dożywotniego pozbawienia wolności grozi 37-letniemu Tomaszowi G. Mężczyzna jest podejrzany o spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, skutkującego śmiercią 66-letniego mieszkańca Kielc. Do zdarzenia doszło w lutym w jednym z mieszkań na osiedlu KSM.
Podczas dzisiejszej rozprawy swoje zeznania złożył między innymi znajomy ofiary i oskarżonego. Świadek miesiąc przed zdarzeniem zapoznał mężczyzn ze sobą. Zaproponował, aby oskarżony wraz ze swoją dziewczyną Agatą wynajęli pokój u 66-letniego mężczyzny.
– Wiedziałem, że pokrzywdzonemu jakiś czas temu zmarła żona, przez co był zaniedbany i pił. W styczniu zadzwoniłem do niego, czy nie zechciałby wynająć pokoju moim znajomym. Oni mieli trudną sytuację i nie mieli, gdzie się podziać – relacjonował świadek.
Ostatecznie para zamieszkała u 66-letniego mężczyzny, tam często wspólnie spożywali alkohol. Świadek dodał, że ostatni raz widział ich kilka dni przed zdarzeniem. O tym, że pokrzywdzony nie żyje dowiedział się z lokalnych mediów.
Dzisiaj swoje zeznania złożyli także policjanci, którzy zostali wezwani w lutym do jednego z bloków na osiedlu KSM.
– W mieszkaniu był oskarżony i jego dziewczyna. Był z nią utrudniony kontakt, ponieważ była pod wpływem alkoholu. Ona leżała w jednym pokoju, a w drugim na łóżku leżał denat. Oskarżony tłumaczył, że przed południem 66-letni mężczyzna jeszcze żył – powiedział policjant.
Przypomnijmy, wstępne śledztwo nie wskazywało, by ktoś przyczynił się do śmierci mieszkańca Kielc. Dopiero wyniki sekcji zwłok wykazały, że został uderzony, a powstałe obrażenia doprowadziły do jego śmierci. Podejrzany nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu. Mężczyzna jest tymczasowo aresztowany.