Film „Kamienica” w reżyserii Małgorzaty Gwiazdy-Elmerych opowiadający o mieszkańcach jednej z biedniejszych dzielnic Szczecina otworzył trzeci dzień pokazów konkursowych Festiwalu Form Dokumentalnych NURT. Jak mówi autorka, film to wyjątkowe medium umożliwiające zapamiętanie ludzi i miejsc, których już niedługo nie będzie.
– Ta dzielnica już się zmieniła. Fantastyczne jest to, że mamy w tym filmie coś, czego już nie ma. Dla mnie jest to swego rodzaju archiwizacja obrazu społecznego. Obrazu małej społeczności w chwili zmiany urbanistycznej, ale też zmiany mentalnej – mówi Małgorzata Gwiazda-Elmerych.
W sumie podczas tegorocznej, XXIV edycji festiwalu zaprezentowanych zostało 46 filmów konkursowych. O swoich inspiracjach, planach i trudnościach z realizacją dokumentów opowiadali ich twórcy. Gabriela Mruszczak, reżyserka filmu „Z głębokości wołam do ciebie”, który opowiada o krakowskiej przychodni bezpłatnie leczącej osoby bezdomne, nie ukrywa, że pierwotnie miała zamiar nakręcić film na zupełnie inny temat. Jednak ostatecznie film dotyczy lekarzy filantropów i ich pacjentów.
Do Kieleckiego Centrum Kultury, gdzie odbywają się seanse, przyjeżdżają również bohaterowie dokumentów. Wśród nich są pochodzący z Czechowic-Dziedzic Małgorzata Wilczek i jej partner Krystian Wizner, o których opowiada film „Ostatni Junak” w reżyserii Mikołaja Janika. Pani Małgorzata jest niepełnosprawna, porusza się na wózku inwalidzkim. Jak mówią, „Ostatni Junak” to film przede wszystkim o miłości i trochę o motocyklach.
– Są takie utarte stereotypy, że jako motocyklista muszę być twardy, nikt się do mnie nie dostanie, jeżeli sam na to nie pozwolę. Natomiast Gosia, wydawałoby się bardzo słaba ze względu na swoją chorobę, ma w sobie ogromną siłę, która skruszyła moją skorupę. Gosia odsłoniła moją prawdziwą naturę – mówi Krystian Wizner.
– Inicjatywa tego dokumentu wyszła ode mnie. Marzyło mi się, żeby powstał film o Krystianie – dodaje Małgorzata Wilczek.
Jutro w Kieleckim Centrum Kultury zobaczymy maraton wspomnieniowy filmów dokumentalnych. Pokazane zostaną produkcje twórców, którzy brali udział w NURCIE, ale dziś już nie żyją. Wśród filmów, które zobaczymy będzie między innymi nakręcony przez Andrzeja Wajdę dokument o wybitnym operatorze filmowym Edwardzie Kłosińskim.
Laureatów tegorocznego NURT-u poznamy w piątek. Główną nagrodą festiwalu jest „ZŁOTY NURT”, Zwycięzca otrzyma 10 tysięcy złotych. W tym roku nagrodę ufundował Jacek Kurski, prezes Telewizji Polskiej SA.