Film „Amatorzy” obrazujący życie we współczesnej Szwecji otworzył oficjalnie XXIX edycję Festiwalu Form Dokumentalnych NURT. Krzysztof Miklaszewski, dyrektor artystyczny festiwalu tłumaczy, że choć same pokazy konkursowe trwają od poniedziałku, to tradycją jest otwieranie NURTU właśnie we wtorek. Jak dodaje, odbywający się w Kieleckim Centrum Kultury NURT wyróżnia się na festiwalowej mapie Polski. To dlatego, że nadąża za zmianami.
– W dobie dzisiejszej, kiedy wszystkie gatunki filmowe mieszają się, i kiedy jest ewidentny wpływ telewizji, Internetu, a nawet telefonu komórkowego jako przekaźnika, żeby walczyć o tak zwaną czystość formy. I wszystkie festiwale klasyczne – typu Kraków – przegrywają, bowiem tracą kontakt z rzeczywistością – tłumaczy Krzysztof Miklaszewski.
W tym roku w pokazie konkursowym pokazane zostanie 46 filmów. Magdalena Kusztal, dyrektor Kieleckiego Centrum Kultury nie ukrywa, że jak na razie nie wszystkie propozycje trafiły w jej gust.
– Nie widziałam jeszcze wszystkich filmów, a muszę je koniecznie zobaczyć. To dlatego, że Fundacja imienia Edwarda Kusztala, którą założyłyśmy z mamą również przyznaje swoją nagrodę. Przyznam, że w tym roku filmy są dość nierówne, nie do końca rozumiem decyzje komisji selekcyjnej festiwalu. Dla mnie za dużo było tematyki sportowej – twierdzi Magdalena Kusztal.
Jak dodaje dyrektorka KCK, bardzo ciekawie zapowiada się środa, czyli ostatni dzień prezentacji filmów konkursowych. Zobaczymy dokumenty badające efekty polskiej transformacji ustrojowej, ale również filmy obrazujące współczesność i polaryzację społeczeństwa wywołaną przez sympatie i antypatie polityczne.
W czwartek NURT upłynie pod znakiem wspomnień twórców, którzy już odeszli, a których filmy brały udział w poprzednich edycjach festiwalu. Natomiast laureatów tegorocznego NURTU poznamy w piątek.