Większość pracowników socjalnych z regionu świętokrzyskiego domaga się podwyżek. Do ogólnopolskiej akcji pod nazwą „Czarny tydzień” przyłączyli się między innymi związkowcy z Kielc, Starachowic, Końskich, Skarżyska, Jędrzejowa, Sandomierza i Staszowa. Do protestu nie przystąpili pracownicy z Włoszczowy czy Pińczowa.Termin protestu został wybrany nieprzypadkowo. W środę, 21 listopada, obchodzony jest Dzień Pracownika Socjalnego, ale jak mówią protestujący, nie mają powodów, by świętować.
Zdaniem Urszuli Wzorek, przewodniczącej Związku Zawodowego Pracowników Socjalnych w Miejskim Ośrodku Pomocy Społecznej w Starachowicach, zdarza się, że zasiłki są wyższe niż dochody pracowników socjalnych. Związkowcy postulują o 350 złotych podwyżki brutto. Obecnie pensje zbliżają pracowników pomocy społecznej do minimalnej płacy krajowej. Do tego dochodzi dodatek za wysługę lat i pracę w terenie. Wynagrodzenie socjalnych jest różne w zależności od gminy. W starachowickim MOPS-ie długo nie było podwyżek pensji. Sytuacja zmienia się dopiero od dwóch lat, jednak trudno wyrównać kilkuletnie braki. Dyrektor placówki Jolanta Grudnicka informuje, że w porozumieniu z prezydentem miasta Markiem Materkiem, przygotowuje podwyżki od przyszłego roku. Nie będą one jednak na takim poziomie, jakiego oczekują związkowcy.
Maria Kamińska-Janus sekretarz Polskiej Federacji Związkowej Pracowników Socjalnych i Pomocy Społecznej informuje, że protest objął wszystkie województwa. Wciąż napływają nowe zgłoszenia z kolejnych ośrodków o przystąpieniu do akcji.
Pierwsze postulaty zostały przekazane do Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej podczas akcji protestacyjnej 12 października w Warszawie. Nawiązanie dialogu z resortem pracy i podwyżka zarobków – to główne oczekiwania protestujących. Związkowcy domagają się również dodatkowego, tygodniowego urlopu i jasnego określenia ścieżki awansu w karierze. Jeżeli rozmowy z ministerstwem nie przyniosą efektu, rozważane będzie zaostrzenie protestu.
W tym momencie protest polega na noszeniu czarnych ubrań, pracownicy mają także plakietki informujące o proteście. Nie wpływa on jednak w żaden sposób na ich pracę. Nie odczuwają go też podopieczni Ośrodków Pomocy Społecznej. Akcja potrwa do końca tygodnia.