Jan Nowak z Polskiego Stronnictwa Ludowego będzie ponownie starostą kazimierskim. Na pierwszej sesji Rady Powiatu za kandydaturą obecnego włodarza samorządu głosowało 10 radnych. W 15-osobowym gremium ludowcy mają 7 reprezentantów. Drugi wynik osiągnęło Prawo i Sprawiedliwość, wprowadzając do rady 5 przedstawicieli. By dalej rządzić, ludowcy musieli znaleźć koalicjanta.
Szalę na korzyść Jana Nowaka przechyliło trzech radnych: dwóch z komitetu Porozumienia Ziemi Kazimierskiej, na którego czele stoi wybrany na kolejną kadencję burmistrz Kazimierzy Wielkiej Adam Bodzioch i radny z Komitetu Wyborczego Wyborców Regionu Kazimierskiego Jerzy Bojanowicz. Decyzją radnych, to on będzie pełnił w rozpoczynającej się kadencji funkcję przewodniczącego.
Jan Nowak jest starostą nieprzerwanie od 2002 roku. Jak tłumaczy, priorytetami jego piątej kadencji mają być trzy inwestycje. To budowa obwodnicy Kazimierzy Wielkiej, otwartego basenu termalnego z wodą lecznicą i ścieżki rowerowej łączącej Świętokrzyskie z Małopolską.
Funkcję wicestarosty kazimierskiego przez kolejną, trzecią kadencję będzie pełnił z kolei Michał Bucki. Jego zdaniem, zawiązana koalicja i współpraca z radnymi spoza kręgu ludowców również może sprzyjać rozwojowi ziemi kazimierskiej.
– Liczymy na nowe pomysły radnych, które wkomponują się w nasze dotychczasowe działanie i wypracowaną przez ostatnie lata wizję rozwoju powiatu kazimierskiego – podkreślił Michał Bucki.
Przewodniczący rozpoczętej kadencji Jerzy Bojanowicz pełnił tę funkcję wcześniej w latach 2002-2006. W kolejnych dwóch kadencjach był wiceprzewodniczącym rady i członkiem zarządu powiatu.
– Nie dzieląc radnych na tych reprezentujących zawiązaną koalicję i tych z opozycji będziemy wspólnie dążyć do dalszego rozwoju powiatu kazimierskiego – zapowiada Jerzy Bojanowicz.
Jarosław Miszczyk, szef powiatowych struktur Prawa i Sprawiedliwości, a zarazem kandydat tej partii na starostę kazimierskiego nie ukrywa rozczarowania wynikiem głosowania. Jak mówi, reprezentanci kazimierskiej prawicy liczyli, że ich członek będzie pełnił mógł pełnić funkcję chociażby wiceprzewodniczącego powiatowego samorządu.
– Rozstrzygnięte głosowanie, sterowane decyzją władz centralnych Polskiego Stronnictwa Ludowego, nie jest korzystne dla mieszkańców ziemi kazimierskiej. Rządzący w powiecie biorą w tym momencie dużą odpowiedzialność za sprawne i skuteczne zarządzanie naszym powiatem – zauważył Jarosław Miszczyk.
Członkami zarządu powiatu kazimierskiego, decyzją radnych, zostali: Zbigniew Jakubas i Michał Szczerba z Polskiego Stronnictwa Ludowego oraz Marek Olejarski z Komitetu Porozumienie Ziemi Kazimierskiej.