Tradycyjne, papierowe zwolnienia od 1 grudnia zastąpią elektroniczne dokumenty. W założeniu, nowe rozwiązanie ma ułatwić pracę nie tylko lekarza, ale spowoduje również, że chory nie będzie musiał sam dostarczyć takiego zwolnienia do swojego pracodawcy.
Lekarz ma za zadanie wpisać w systemie numer PESEL, kod choroby i okres niezdolności do pracy. Wszystkie dane zostaną zapisane na komputerze lekarza, następnie zwolnienie, poprzez system, zostaje przesłane do pracodawcy i ZUS. W firmie, w której zatrudniony jest chory, będzie osoba upoważniona do odczytywania zwolnień.
Jak przekonuje Jacek Skrobot, naczelnik wydziału obsługi klientów kieleckiego ZUS, proces wystawienia elektronicznego zwolnienia zajmuje znacznie mniej czasu niż tradycyjnego, papierowego.
– Tak naprawdę wszystko trwa kilkanaście sekund. Oczywiście wszystko, co robimy po raz pierwszy wymaga wprawy i ćwiczeń. Dlatego ZUS organizuje dni otwarte dla lekarzy i asystentów medycznych – dodaje Jacek Skrobot.
Jedną z osób, która przyszła do kieleckiego oddziału ZUS była lekarz pediatra Zofia Szeliga. Proces wystawiania elektronicznych zwolnień na początku wydał jej się dosyć skomplikowany.
– Dla mnie, póki co, to czarna magia. Nigdy nie prowadziliśmy dokumentacji elektronicznej, a ja jestem pediatrą więc przy dzieciach jest szczególnie trudno. Myślę jednak, że jest to kwestia czasu i wprawy – zaznacza Zofia Szeliga.
Kolejne szkolenie, przed wejściem w życie przepisów, zaplanowane jest w ostatnią sobotę miesiąca, 24 listopada.