Kielczanie masowo wypłacają pieniądze w oddziale Getin Noble Banku. To efekt afery związanej z Komisją Nadzoru Finansowego. Kilka dni temu Leszek Czarnecki, właściciel Getin Noble Banku oraz Idea Banku poinformował, że Marek Chrzanowski szef KNF złożył mu propozycję korupcyjną. Później KNF wpisała Ideę Bank na listę ostrzeżeń publicznych.
I właśnie ta decyzja wystraszyła klientów Getin Noble Banku. Klienci boją się, że w wyniku afery bank zbankrutuje i stracą swoje oszczędności. Około godziny 11.00 w oddziale przy ulicy Sienkiewicza ustawiła się ponad dwudziestoosobowa kolejka. Część osób nie mogła odebrać swoich pieniędzy, bowiem bank wprowadził limit. Na wypłatę większych kwot trzeba się umawiać na konkretny termin.
– Boimy się, że przez aferę stracimy nasze pieniądze i po prostu dmuchamy na zimne. Jednorazowo od ręki można otrzymać do 10 tysięcy złotych. Na większe sumy trzeba się umawiać na później – mówili klienci.
Ekonomista Piotr Hnidan mówi, że takiej reakcji ludzi można się było spodziewać. Ale dodaje, że osoby mające lokaty nie przekraczają kilkuset tysięcy złotych, nie mają się czego obawiać. Getin Bank posiada licencję a to oznacza gwarancje bezpieczeństwa dla klientów.
– Nie ma co się dziwić ludziom, że się przejęli i wypłacają pieniądze. Tylko, że to spowoduje efekt śnieżnej kuli, a jeżeli wszyscy będą chcieli wypłacić oszczędności, to pieniędzy na pewno zabraknie. Ale jest światełko w tunelu, mianowicie wszystkie banki są obowiązkowo w Bankowym Funduszu Gwarancyjnym. To oznacza, że wszystkie lokaty do 200 tysięcy euro są bezpieczne, bo nawet jeśli bank nie będzie w stanie ich wypłacić, to zrobi fundusz – tłumaczy Piotr Hnidan.
Jak dodaje ekonomista, w historii naszego kraju kilka banków już zbankrutowało, ale tak zwany statystyczny Kowalski na tym nie tracił, właśnie dzięki Bankowemu Funduszowi Gwarancyjnemu.