W Kielcach za kilka lat może zostać uruchomiony Internet 5G. – Jeśli będziemy gotowi, to komercyjna sieć 5G może w 2022 r. ruszyć w kilku, kilkunastu, a nawet 20 polskich miastach wytypowanych przez UKE – powiedział minister cyfryzacji Marek Zagórski.
Technologia 5G jest na razie w fazie testów. W Polsce firmy Orange Polska i Huawei przeprowadziły pierwsze testy terenowe 5G w Gliwicach. Z kolei w Łodzi, na terenie kampusu Politechniki Łódzkiej, ma jeszcze w tym roku ruszyć finansowany z budżetu państwa program pilotażowy 5G, który potrwa do 2020 r. i będzie kosztować ponad 8 mln zł.
– W tej chwili nie wiadomo jeszcze, gdzie sieć 5G zafunkcjonuje komercyjnie najwcześniej. UKE wyodrębnił 20 największych miast w Polsce, w których są wskazane dostępne częstotliwości w zakresie 26 GHz i 3,4-3,8 GHz. Ustalamy porządek udostępniania określonych częstotliwości z wcześniej wymienionych pasm, biorąc pod uwagę możliwość ich szybkiego uporządkowania w poszczególnych miejscowościach i ułożenia w odpowiednie bloki, takie by to było atrakcyjne dla operatorów telekomunikacyjnych. Chciałbym byśmy, jeśli oczywiście będziemy gotowi, zrobić to w kilku, kilkunastu, a nawet we wszystkich 20 miastach na raz – powiedział Marek Zagórski.
Chodzi o Koszalin, Olsztyn, Białystok, Bydgoszcz, Toruń, Kielce, Opole, Lublin, Zieloną Górę, Gorzów Wlkp., Szczecin, Częstochowę, Poznań, Wrocław, Rzeszów, Łódź, Gdańsk, Kraków, Katowice, Warszawę.
– My te pasma udostępnimy, ale ktoś musi chcieć je zagospodarować. Oczywiście staramy się stymulować rozwój 5G, ale wiele zależy też od kosztów i potencjalnego popytu – mówił szef Ministerstwa Cyfryzacji.
Jak dodał, Ministerstwo Cyfryzacji pracuje w tej chwili nad nowelizacją tzw. megaustawy i szeregu innych ustaw, która pozwoli m.in. na obniżenie opłat za zajęcie pasa drogowego i uproszczenie procesu inwestycyjnego, jeśli chodzi o infrastrukturę telekomunikacyjną. Dodatkowo planowana jest harmonizacja dopuszczalnych poziomów pola elektromagnetycznego, gdyż obecnie obowiązujący w Polsce – według Zagórskiego – blokuje rozwój sieci 5G w naszym kraju.
– Jeśli chodzi o popyt, to identyfikujemy trzy jego potencjalne źródła. Po pierwsze przemysł i wtedy niekoniecznie mówimy o miastach, tylko raczej o ich obrzeżach. Po drugie: same miasta, i tu jest pytanie, czy one będą chciały rozwijać tę technologię i realizować inwestycje smart city. Po trzecie wreszcie, usługi dla konsumentów i tutaj też jest pytanie, jak one będą wykreowane – ocenił szef Ministerstwa Cyfryzacji.
Jak dodał, przy dokonywaniu oceny trzeba oprzeć się na pierwszych doświadczeniach w Korei i w USA, które zmieniają dotychczasową optykę i – co podkreślił, dostrzegła także Komisja Europejska – wliczyć większy udział popytu generowanego przez rozrywkę, np. gry.