Kolejne zmiany w segregacji odpadów szykują się od nowego roku. Od stycznia sortowanie będzie obowiązkowe. Za oddawanie odpadów mieszanych mieszkańcy mogą zapłacić karę stanowiącą czterokrotność opłaty. Ponadto z bloków znikną zsypy. Takim zmianom sprzeciwiają się spółdzielnie mieszkaniowe, także w Kielcach.
Przemysław Chmiel, członek rady nadzorczej Robotniczej Spółdzielni Mieszkaniowej „Armatury” twierdzi, że nowe prawo będzie niesprawiedliwe. Największym problemem jest kwestia zbiorowej odpowiedzialności za to, że ktoś nie posegreguje odpadów.
Projekt zakłada też, że gdy firma wywożąca śmieci zauważy, że nie są one segregowane, poinformuje o tym urząd gminy. Na tej podstawie zostanie naliczona kara.
– Wszyscy mieszkańcy, danej nieruchomości będą musieli płacić czterokrotność opłaty za to, że choćby jeden z lokatorów nie segregował śmieci. Dodaje, że często zdarzają się sytuacje, kiedy mieszkańcy innych gmin podrzucają odpady do altan śmietnikowych w Kielcach. Te śmieci nie są segregowane, a karę będą musieli zapłacić mieszkańcy – twierdzi Przemysław Chmiel
Ewelina Nartowska z Wydziału Usług Komunalnych i Zarządzania Środowiskiem w kieleckim ratuszu uspokaja, że kara nie będzie naliczana od razu.
– Kiedy stwierdzamy, że w danej altance śmieci nie są segregowane wówczas na pojemnik naklejamy żółtą kartkę. Wysyłamy także pismo do spółdzielni, w którym nawołujemy do zobligowania mieszkańców do właściwej segregacji. Żaden pojedynczy przypadek nie będzie karany – dodaje Nartowska.
Urzędniczka potwierdza, że urzędnicy dostają sygnały o mieszkańcach innych gmin, którzy wyrzucają zmieszane odpady w altanach śmietnikowych na kieleckich osiedlach.
– Wszystkie tego typu zgłoszenia kierowane są do straży miejskiej i na policję, która ma ustalić do kogo należy pojazd. W takiej sytuacji spółdzielnia nie będzie pociągnięta do odpowiedzialności.
W Kielcach nie będzie konieczności dostawiania kolejnych pojemników. Tak jak dotychczas, śmieci będą segregowane w pięciu frakcjach. Kosz czarny jest przeznaczony na odpady zmieszane, brązowy na biodegradowalne, zielony na szkło, niebieski na papier oraz żółty na plastik i metal. Na razie nie wiadomo czy w mieście zmieni się cena za odbiór odpadów. Obecnie za odbiór śmieci posegregowanych mieszkańcy Kielc płacą 9 złotych i 50 groszy.