Piątej porażki w tym sezonie doznali siatkarze Buskowianki Kielce. We wtorek w meczu zamykającym 7. kolejkę pierwszej ligi przegrali na wyjeździe ze Stalą Nysa 1:3 (19:25, 22:25, 25:19, 22:25).
– Pierwszą i drugą partię po prostu przestaliśmy. Byliśmy kompletnie zdekoncentrowani. Nie zagraliśmy nawet na 50 procent swoich możliwości. Dopiero trzeci i czwarty set był na w miarę przyzwoitym poziomie. Gra z obydwu stron była wtedy widowiskowa i mogła podobać się kibicom. Niestety, do Kielc wracamy bez punktu – podsumował trener Buskowianki Mateusz Grabda.
Po siedmiu kolejkach kielczanie zajmują 11. miejsce i z sześcioma punktami na koncie. Liderem tabeli jest Lechia Tomaszów Mazowiecki, mając 20 punktów.
W ósmej kolejce siatkarze Buskowianki Kielce zmierzą się przed własną publicznością ze Ślepskiem Suwałki. Spotkanie w hali przy ul. Żytniej rozpocznie się w sobotę o godzinie 17.00.
Stal Nysa – Buskowianka Kielce 3:1 (25:19, 25:22, 19:25, 25:22)
Stal: Bućko, M’Baye, Długosz, Owczarz, Nożewski, Szczurek, Czunkiewicz (libero) oraz Mucha, Matula i Bułkowski
Buskowianka: Busch, Szymański, Woźnica, Godlewski, Starzec, Adamski Jaskuła (libero) oraz Kosiba, Karakuła, Rećko, Pacholczak i Bachmatiuk