Dwóch pracowników jednej z firm przewozowych w województwie świętokrzyskim chciało oszukać swojego pracodawcę na ponad 200 tysięcy złotych. Mężczyźni doładowywali prywatne viaTOLLe za służbowe pieniądze. Pomimo, iż skradzioną kwotę udało się odzyskać, to i tak wkrótce staną przed sądem. Grozi im do 8 lat pozbawienia wolności.
Karol Macek z Komendy Miejskiej Policji w Kielcach wyjaśnia, że niedawno do funkcjonariuszy wpłynęło zgłoszenie od jednego ze świętokrzyskich przedsiębiorców który poinformował, że ktoś mógł dokonywać prywatnych transakcji przy pomocy należących do jego firmy kart służbowych. Śledczy przeanalizowali dokumentację i ustalili, że wśród transakcji są doładowania urządzeń elektronicznych, tzw. viaTOLLi, które nie były własnością firmy.
– Okazało się, że prywatne czytniki należały do 30-letniego kielczanina i 31-letniego mieszkańca gminy Łagów. Mężczyźni mieli dostęp do firmowych kart płatniczych i doładowywali prywatne urządzenia bez wiedzy właściciela – wyjaśnia Karol Macek.
Zdaniem śledczych, proceder trwał od maja 2016 roku do końca 2017 roku. W ten sposób mężczyźni chcieli wyłudzić ponad 200 tysięcy złotych.