Bogdan Wenta czy Wojciech Lubawski? Kto ma większe szanse w wyborach 4 listopada w walce o fotel prezydenta Kielc? Czy wyniki wyborów do Sejmiku województwa świętokrzyskiego będą miały przełożenie na ostateczny wynik wyborów w mieście? O tym dyskutowaliśmy w Punktach Widzenia.
Gośćmi audycji byli Agnieszka Zaręba, politolog Uniwersytetu Jana Kochanowskiego w Kielcach, Henryk Milcarz wybrany na kolejną kadencje radny sejmiku województwa świętokrzyskiego z Sojuszu Lewicy Demokratycznej a także Mateusz Machnicki ze stowarzyszenia Skuteczni.
W audycji aktywny udział wzięli słuchacze Radia Kielce. Zdaniem, niektórych przeszłość Bogdana Wenty i epizod z przyjęciem niemieckiego obywatelstwa a także brak doświadczenia samorządowego, dyskredytuje go jako potencjalnego prezydenta Kielc. Inni natomiast podnosili kwestie zaplecza personalnego jakim dysponuje Bogdan Wenta. Zdaniem słuchaczy w większości są to osoby, które nie posiadają odpowiedniego doświadczenia i kwalifikacji aby skutecznie zarządzać miastem.
Zdaniem dr Agnieszki Zaręby, politolog Uniwersytetu Jana Kochanowskiego w Kielcach, przeszłość europosła PO, wpływa mocno na tych wyborców, którzy przekonani są zwolennikami obecnego prezydenta Wojciecha Lubawskiego.
– Byłabym jednak ostrożna z takimi ostrymi ocenami osoby Bogdana Wenty, taka krytyka może przynieść odwrotne skutki. Przeszłość kandydata ma znaczenie, jednak nie dla wszystkich jest ona kluczowa, jeżeli chodzi o podjęcie decyzji, na kogo oddadzą swój głos w II turze. Musimy pamiętać, że mamy już dwa obozy w Kielcach, a o ostatecznym wyniku wyborów może zadecydować różnica kilku procent. W drugiej turze kandydaci będą zabiegać o każdy głos, dlatego należy być ostrożnym w tego typu komentarzach – stwierdziła.
Zdaniem Henryka Milcarza, radnego sejmiku województwa z SLD, układ sił w sejmiku województwa świętokrzyskiego, w którym większość uzyskało Prawo i Sprawiedliwość nie powinien mieć decydującego wpływu na wynik wyborów w II tury w Kielcach.
– O umiejętności nawiązywania dobrych relacji z innymi partnerami politycznymi decydują przede wszystkim cechy charakteru i zdolności człowieka. Na pewno mając za sobą przychylność partii rządzącej w kraju, jak i w sejmiku województwa ta współpraca mogłaby być łatwiejsza. W tej dyskusji zwróciłbym jednak uwagę na to, czy osoby, o których dyskutujemy posiadają cechy, które będą sprawiały, że te relacje z otoczeniem zewnętrznymi Kielc będą poprawnie budowane, tak aby zagwarantować rozwój miasta. Sama przynależność partyjna nie jest gwarantem sukcesu. Istnieje wiele przykładów gdzie ludzie z różnych opcji politycznych potrafią ze sobą współpracować, i współdziałać- stwierdził.
Mateusz Machnicki, członek stowarzyszenia Skuteczni, którego lider poseł Piotr Liroy-Marzec uzyskał trzeci wynik pod względem liczby oddanych głosów (ponad 16%), zapytany o to, czy jest możliwe przekazanie części poparcia, jakie uzyskał w pierwszej turze wyborów stwierdził, że nie do końca wierzy w skuteczność powszechnych zabiegów przekazywania poparcia.
– W tym momencie poseł Liroy-Marzec uczestniczy w kolejnym posiedzeniu Sejmu, po jego zakończeniu zapewne przyjedzie do Kielc, będzie gotów do rozmów z kandydatami przede wszystkim o przyszłości tego miasta. Na ten moment takie rozmowy nie są prowadzone. Na ten moment nie przekazał też nikomu swojego poparcia. Sytuacja przed II turą wyborów i opinie mieszkańców, pokazują, że polaryzacja na scenie politycznej w kraju ma także przełożenie na grunt lokalny. Nie wiem, czy przełoży się to pozytywnie na współpracę przyszłego prezydenta z radą miasta czy sejmikiem województwa – dodał.