Nową wystawę zatytułowaną „O przyszłości Rapperswilu” można podziwiać w Szklanym Domu w Ciekotach. Ekspozycja, autorstwa Wojciecha Walkiewicza, składa się z plansz fotograficznych, prezentacji multimedialnych i nagrań audio z fragmentami listów Stefana Żeromskiego.
Wojciech Walkiewicz mówi, że pomysł powstania wystawy zrodził się w 2015 roku. Wtedy dowiedział się, że Muzeum Polskie w Rapperswilu może przestać istnieć.
– Kiedy dowiedziałem się, że może zostać zlikwidowane, poczułem, że muszę udokumentować miejsce ważne dla Polaków. Okazuje się, że pomimo zapowiedzi ono funkcjonuje i tak też będzie przez najbliższe lata – powiedział autor.
Muzykę, którą można usłyszeć w trakcie oglądania ekspozycji, skomponował Olgierd Mroczkowski.
Na otwarcie wystawy przyszła m. in. pani Stanisława, której zdjęcia muzeum przypadły do gustu. – W mojej opinii są one bardzo interesujące. W zamku w Szwajcarii, który jest przedstawiony na fotografiach, schronili się Polacy po II wojnie światowej. To wyjątkowe miejsce i wyjątkowa ekspozycja – powiedziała pani Stanisława.
Krystyna Nowakowska, dyrektor Szklanego Domu w Ciekotach podkreśliła, że wystawa wpisuje się w setną rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości. – W Muzeum w Rapperswilu nasi imigranci starali się zachować polskość. To miejsce było dla nich ostoją – podkreśliła Krystyna Nowakowska.
Założycielem Muzeum w Rapperswilu w 1870 roku był hrabia Władysław Broel Plater. Wystawę będzie można podziwiać w Szklanym Domu do 5 grudnia. Ekspozycja została dofinansowana ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego.