Za nami trzecia debata o regionie przed wyborami samorządowymi, realizowana wspólnie przez Radio Kielce i TVP 3 Kielce. Zmierzyli się w niej kandydaci na radnych sejmiku województwa świętokrzyskiego z okręgu numer dwa, obejmującego powiaty: starachowicki, skarżyski i konecki.
W dyskusji wzięli udział przedstawiciele siedmiu z dwunastu komitetów: Andrzej Pruś – KW Prawo i Sprawiedliwość, Łukasz Kosmala – KW Partii Razem, Andrzej Skrętek- KW SLD Lewica Razem; Marek Ciuraszkiewicz KW Kukiz’15, Mirosław Gęborek -KW Koalicja Obywatelska, Łukasz Wilczyński – KW Ruch Narodowy RP i Agata Bińkowska – KW Polskie Stronnictwo Ludowe;
Audycję nadawaliśmy na żywo jednocześnie w Radiu Kielce i TVP3 Kielce.
W pierwszej rundzie kandydaci w wyborach do sejmiku województwa świętokrzyskiego odpowiadali na pytania prowadzących, natomiast w drugiej części na pytania swoich konkurentów.
W czwartkowej debacie zadaliśmy takie pytanie: czy ważniejsze są programy wyborcze i partie, albo organizacje, które stoją na straży ich realizacji czy dobrzy liderzy, ale pozbawieni wsparcia i kontroli ze strony dużych organizacji zweryfikowanych w wyborach?
Zdaniem Andrzeja Prusia z Prawa i Sprawiedliwości, wszystkie te aspekty są ważne i istotne przy podejmowaniu decyzji na kogo oddać swój głos.
– Nawet dobry kandydat o silnym nazwisku, sam w radzie czy sejmiku niewiele znaczy. Tam jest wskazana drużynowa praca z zespołem radnych. Ci, którzy działają w samorządzie doskonale o tym wiedza, że aby zrealizować jakiś pomysł należy uzyskać poparcie większości radnych. Zdecydowanie sam autorytet w tym aspekcie nie wystarczy. Niezwykle istotna natomiast jest wiarygodność samego kandydata i ugrupowania, które za nim stoi. Tutaj zdecydowaną przewagę mają partie polityczne. Zwłaszcza w samorządach zdarza się tak, że komitety powoływane doraźnie na potrzeby wyborów, po kilku tygodniach przestają istnieć. Wówczas ciężko stwierdzić kto ponosi odpowiedzialność poczynania przedstawicieli tych komitetów. Sam jako przedstawiciel Prawa i Sprawiedliwości nie czuję się zależny od partii, natomiast czuję się zależny od jej programu, który realizuję w swojej działalności – zaznacza.
Łukasz Kosmala z partii Razem stwierdził, że przede wszystkim ważny jest program, a nie konkretne ugrupowania czy partie, które jednak powinny być wiarygodne.
– Obecnie polskie partie polityczne stały się dworami, gdzie koterie walczą o dostęp do ucha prezesa. W naszej partii każda osoba, która w niej działa, może być wybrana tylko dwukrotnie na dane stanowisko. Np. gdy zostałbym wybrany na radnego sejmiku województwa mógłbym taki urząd pełnić dwukrotnie, podobnie jest w zarządzie naszego ugrupowania – stwierdził.
Andrzej Skrętek z komitetu wyborczego SLD Lewica Razem zaznaczył, że liczą się przede wszystkim programy partii i osoby, które będą je realizować.
– Każde ugrupowanie polityczne ma swoje określone zadania. Myślę, że na poziomie sejmików powinno się skupić na tym, co jest dla danego regionu najważniejsze np. służba zdrowia czy ochrona środowiska. Nie może być tak, że w wyniku kłótni partii politycznych likwidowane są szpitale, jak to miało miejsce w przypadku Polsko Amerykańskich Klinik Serca w Starachowicach, przez które mieszkańcy zostali pozbawieni dobrze funkcjonującego ośrodka. Lewica jest w stanie zaproponować mieszkańcom przede wszystkim zrównoważony program socjalny – dodał.
Marek Ciuraszkiewicz z Kukiz’15 stwierdził, że najważniejsi w województwie powinni być obywatele, którzy powinni generować to wszystko co dzieje się w województwie, zarówno programy jak i liderów.
– Nie ma programów bez właściwych liderów, którzy są w stanie je realizować razem z obywatelami i opinią publiczną wraz ze wszystkimi środowiskami lokalnymi. Sami liderzy nie są w stanie zdefiniować wszystkich problemów województwa. My proponujemy zmianę funkcjonowania samorządu województwa świętokrzyskiego. Proponujemy taki samorząd, który docenia opinie i wolę obywateli. Dopiero wówczas będzie mógł powstać właściwy program dla województwa jak i poszczególnych powiatów. Wszyscy powinniśmy koncentrować się na rzeczach najważniejszych to między innymi inwestycje w infrastrukturę subregionu północnego, inwestycje mieszkaniowe czy kolej – zaznacza.
Mirosław Gęborek z KW Koalicja Obywatelska podkreśla, że każdy element zarówno program jak i odpowiedni liderzy są równie ważne.
– Dobrego lidera powinna cechować umiejętność współpracy, dialogu i zawierania kompromisów. Obecnie w naszym województwie obowiązuje strategia rozwoju do 2020 roku. Nowy sejmik będzie musiał się z nią zmierzyć, po to, aby próbować swoje koncepcje i pomysły wyborcze do niej przemycać. Do tego będzie potrzebny kompromis, aby móc wnieść mądre korekty do tej strategii – zaznaczył.
Łukasz Wilczyński z Ruchu Narodowego RP stwierdził, że najważniejsi są ludzie, zarówno zwykli działacze a w szczególności liderzy danych ugrupowań.
– Od ich kondycji moralnej, etycznej i intelektualnej będzie zależy fundament, na którym można zbudować silną, dobrze działającą organizację polityczną lub partie. Ci ludzie nie mogą ulegać korupcji, czy jakiejkolwiek innej degeneracji. Dopiero później owocem pracy takiego ugrupowania będzie dobry program i skuteczny system realizacji tego programu. Taką partią jest Ruch Narodowy – dodał.
Agata Bińkowska z Polskiego Stronnictwa Ludowego podkreśla, że tych dwóch obszarów, czyli programów i liderów nie da się oddzielić.
-Zarówno liderzy, jak i plany i programy są niezwykle istotne. Trudno sobie wyobrazić, żeby zakładając zamierzone cele nie patrzeć w jednym kierunku. Lider i jego przymioty i wszystkie cechy, jakie posiada do tego aby pozostała część zaangażowanych osób nie uczestniczyła w jego pomysłach i realizowała założone. Także w sejmiku województwa świętokrzyskiego potrzebna jest zgoda i patrzenie w jednym kierunku. Wydaje mi się, że nie można rozgraniczyć tego co jest ważniejsze, to powinno być patrzenie synergiczne na obydwa te obszary człowieka, jako lidera i programy, które są realizowane – dodała.
W piątkowej debacie o regionie zmierzą się kandydaci do sejmiku województwa świętokrzyskiego z okręgu numer jeden obejmującego powiaty: sandomierski, opatowski, ostrowiecki i staszowski. Początek o godzinie 16.00.