Coraz bliżej do powstania trasy ekspresowej nr 74 w województwie świętokrzyskim. Drogowcy przygotowują dokumentację dla ponad 100 kilometrów drogi. Kielecki oddział Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad ogłosił kolejne przetargi w tej sprawie.
Poseł PiS Krzysztof Lipiec, lider świętokrzyskich struktur ugrupowania uważa, że S74 to „droga życia” dla rozwoju gospodarczego naszego regionu. Parlamentarzysta przypomniał, że budowa trasy ma bardzo długą historię. Rząd PiS w 2007 roku przedstawił program budowy dróg ekspresowych i autostrad i ta trasa została tam ujęta.
– Jej żywot był bardzo krótki, a marzenie o drodze ekspresowej przebiegającej przez nasz region szybko prysło. Nasi następcy, rząd Platformy Obywatelskiej i Polskiego Stronnictwa Ludowego, jedną ręką Donalda Tuska wykreślił z tego programu drogę nr 74. To było wielkie nieszczęście dla rozwoju ziemi świętokrzyskiej – mówi parlamentarzysta.
Poseł PiS Anna Krupka podkreśla, że budowa trasy ekspresowej będzie ogromnym impulsem do rozwoju świętokrzyskiego. Ponadto poprawi się bezpieczeństwo mieszkańców, np. gminy Mniów mieszkających przy „Raszówce”, gdzie działacze PiS spotkali się z dziennikarzami.
– Droga ekspresowa sprawi, że dużo łatwiej będzie tu dojechać inwestorom. Mam nadzieję, że przedsiębiorcy będą częściej wybierali nasz region, aby tutaj inwestować i budować ważne i potrzebne dla mieszkańców przedsiębiorstwa – zaznacza poseł Anna Krupka.
Mieczysław Gębski, ubiegający się o reelekcję radny Sejmiku Województwa Świętokrzyskiego, jest zadowolony, że rozpoczęła się procedura prowadząca do budowy drogi ekspresowej S74.
– Ta droga to okno na świat dla takich gmin jak Mniów i Miedziana Góra. W tym momencie trudno się jeździ, np. przy Raszówce, ale jeszcze gorzej wyjeżdża się z posesji ulokowanych przy jezdni. Tutaj przez całą dobę, ciężarówki jeżdżą jedna za drugą – dodaje Mieczysław Gębski.
Wojciech Bugaj, kandydat PiS na wójta Miedzianej Góry, uważa, że droga ekspresowa będzie czymś w rodzaju „oddechu dla mieszkańców”. Podkreśla, iż ruch tranzytowy jest bardzo uciążliwy.
– Poranny wyjazd lub popołudniowy powrót do domów z Miedzianej Góry do Kielc jest katastrofalny. Mimo, że miejscowości dzieli 10 kilometrów to czasami ten odcinek jedzie się nawet godzinę – zaznacza Wojciech Bugaj.
Drogowcy rozpoczęli także prace nad opracowaniem koncepcji programowej dla budowy II etapu obwodnicy Morawicy i Woli Morawickiej. Chodzi o 4-kilometrowy odcinek drogi.