W 11. kolejce LOTTO Ekstraklasy Korona Kielce podejmie na Kolporter Arenie Jagiellonię Białystok. Obydwa zespoły dzieli w tabeli zaledwie jeden punkt. Wyżej są podopieczni Ireneusza Mamrota, ale przed tygodniem przegrali przed własną publicznością ze Śląskiem Wrocław 0:4. Gospodarze, po sześciu latach, wygrali w Krakowie z Wisłą 1:0.
Jagiellonia Białystok jest jedynym zespołem z którym Korona, prowadzona przez Gino Lettieriego, przegrała wszystkie mecze. Dla włoskiego szkoleniowca, nie jest to jednak najbardziej niewygodny przeciwnik w ekstraklasie.
– Patrząc tylko na statystyki można tak powiedzieć, ale kiedy przypomnę sobie przebieg tych spotkań, to już nie do końca. Pierwszy mecz w Kielcach przegraliśmy 2:3, a wcale na to nie zasłużyliśmy. Ten drugi Jagiellonia wygrała 3:0 choć do 62. minuty nie stworzyła sobie żadnej okazji do strzelenia gola. W Białymstoku rzeczywiście nas „rozjechali” – powiedział trener kielczan.
Korona przystąpi do niedzielnego pojedynku po kompromitującej porażce w Pucharze Polski z trzecioligową Wisłą Sandomierz. Dla kapitana drużyny Bartosza Rymaniaka, to spotkanie ma także inny wymiar. 28-letni obrońca w barwach kieleckiego klubu rozegrał przeciwko Jagiellonii sześć meczów, żadnego jednak nie wygrał.
– Rzeczywiście przypominam sobie, że z nimi nigdy nam nie szło. Czas żeby to przełamać. Zresztą, gdzie jak nie w Kielcach. Mam nadzieję, że mimo tej pucharowej wpadki, kibice przyjdą na stadion. Niedzielne popołudnie, to przecież dobra pora. Wróciła złota polska jesień więc chciałbym poprosić naszych fanów o pomoc. Liga rozpoczęła się dla nas bardzo dobrze i możemy w tym sezonie zrobić coś fajnego – powiedział Bartosz Rymaniak.
Mecz 11. kolejki LOTTO Ekstraklasy Korony Kielce z Jagiellonią Białystok rozpocznie się w niedzielę o godzinie 15.30. Transmisja na antenie Radia Kielce.