Prezydent Wojciech Lubawski wyraził zadowolenie ze zwiększającej się na kieleckich uczelniach liczby zagranicznych studentów. – Martwiłem się tym, że mamy coraz mniej osób chcących kształcić się w Kielcach, ale widzimy ich przyrost, może jeszcze nie tak satysfakcjonujący, jeśli chodzi o tych, którzy przyjeżdżają do nas z zagranicy – podkreślił gość Radia Kielce.
– Na uczelniach krakowskich, wrocławskich czy warszawskich jest naprawdę ogromny procent ludzi ze świata. My też jesteśmy przygotowani do tego, aby uczyć młodych obcokrajowców w różnych dziedzinach – mówi gość Radia Kielce.
Jak przyznał prezydent, kluczem do tego, aby ściągać do nas jak najwięcej zagranicznych żaków jest nauka w języku angielskim.
– Przecież jak oni przyjeżdżają tutaj, to mało kto z nich mówi w języku angielskim, to my musimy być przygotowani do prowadzenia zajęć w obcym języku i zarówno Uniwersytet Jana Kochanowskiego, jak i Politechnika Świętokrzyska te standardy już spełniają – dodał gość Radia Kielce.
Jak już informowaliśmy, 600 zagranicznych studentów mówiących w 22 językach rozpocznie wkrótce naukę w Uniwersytecie Jana Kochanowskiego. W tym roku ich liczba jest rekordowa, na pełen rok studiów w Kielcach zgłosiło się 450 zagranicznych studentów. Do tego dochodzi jeszcze około 100 osób, które przyjechały na semestr lub dwa, w ramach różnego rodzaju wymian międzynarodowych.
Najwięcej zagranicznych studentów przyjechało zza naszej wschodniej granicy. Ale są też żacy z bardziej egzotycznych regionów, w tym spora grupa z Chin. Studentów z Winnicy przyciągają też stypendia, które od lat fundują im władze Kielc. Ale młodzi ludzie zapewniają też, że Kielce są bardzo ładnym miastem, podoba im się również uczelnia.