Ponad milion złotych mniej zarobi w tym roku Zarząd Transportu Miejskiego ze sprzedaży biletów w autobusach komunikacji miejskiej. Przedstawiciele instytucji wyjaśniają, że wynika to z rosnącej popularności Karty Miejskiej, która coraz częściej zastępuje droższe bilety jednorazowe. Kolejnym czynnikiem jest też spadająca liczba pasażerów.
Barbara Damian, zastępca dyrektora ZTM informuje, że obecnie z karty miejskiej korzysta już prawie 40 procent pasażerów. W 2013 roku, kiedy wchodziła ona w życie korzystało z niej nieco ponad 20 procent użytkowników.
– Wówczas zlikwidowaliśmy bilety trasowane, czyli te z oznaczoną relacją praca-dom, lub szkoła-dom. Wprowadzenie elektronicznego biletu sprawiło, że więcej osób zaczęło korzystać z komunikacji miejskiej. Bilet jest dosyć tani. Dla ucznia, to koszt około 111 złotych za 3 miesiące, a dla osób pracujących, to 222 złote – dodaje Barbara Damian.
Z danych ZTM wynika też jednak, że w tym roku, z komunikacji miejskiej skorzysta około pół miliona pasażerów mniej, niż w ubiegłym. Barbara Damian wyjaśnia, że jest to tendencja ogólnopolska, która wiąże się z tym, że coraz więcej osób może sobie pozwolić na własne auto.
Dyrektor dodaje, że niekorzystną tendencję można odwrócić, inwestując w infrastrukturę komunikacyjną.
– Ostatnio kupiliśmy nowoczesne, hybrydowe autobusy. We wszystkich pojazdach wkrótce pojawią się tablice interaktywne, system głośnomówiący i tzw. tablice koralikowe. Wprowadzamy też różne nowinki techniczne, jak chociażby QR kody, pomagające poznać rozkład jazdy – wylicza Barbara Damian.
Z szacunków ZTM wynika, że w tym roku z komunikacji miejskiej skorzysta około 35 milionów pasażerów.