W poniedziałkowym meczu 9. kolejki LOTTO Ekstraklasy z Zagłębiem Sosnowiec, Korona Kielce będzie musiała sobie radzić bez kontuzjowanego Ivana Jukića i pauzującego za żółte kartki Piotra Malarczyka. Być może trener Gino Lettieri nie będzie mógł także liczyć na borykających się z urazami Łukasza Kosakiewicza i Zlatko Janića.
Pod znakiem zapytania stał w czwartek występ Bartosza Rymaniaka, ale wszystko wskazuje na to, że kapitan „żółto–czerwonych” będzie gotowy do gry.
– Na czwartkowym treningu zablokowało mi kostkę, z którą mam problemy od dłuższego czasu. Fizjoterapeuci robili wszystko, żeby jak najszybciej doprowadzić mnie „do używalności”. Udało się na tyle, że mogę iść na zajęcia, żeby zobaczyć jak będę się czuł. Na pewno jest bardzo duża poprawa. Schodząc z wczorajszego treningu myślałem, że w poniedziałek raczej nie zagram. Dzisiaj wygląda to dobrze, a z dnia na dzień będzie jeszcze lepiej, więc na konfrontację z Zagłębiem powinienem być gotowy na sto procent – powiedział 28–letni stoper.
Bartosz Rymaniak jest jednym z trzech piłkarzy Korony Kielce, którzy w tym sezonie wystąpili we wszystkich meczach w pełnym wymiarze czasu.