W województwie świętokrzyskim rozpoczęło się ochronne szczepienie lisów wolno żyjących przeciwko wściekliźnie. 13 samolotów zrzucało szczepionki na pola, łąki i lasy. Dr Bogdan Konopka, Świętokrzyski Wojewódzki Inspektor Weterynarii informuje, że przygotowano ponad 260 tysięcy dawek, zwierających niezjadliwy szczep wirusa wścieklizny w ampułce, zatopionej w niewielkim pakiecie, stanowiącym przynętę.
– Apelujemy do mieszkańców województwa świętokrzyskiego o niedotykanie i niepodnoszenie pakietów ze szczepionką – dodaje Bogdan Konopka.
Wścieklizna jest groźną chorobą zakaźną, występującą głównie u ssaków mięsożernych. Głównym źródłem są chore zwierzęta, wydalające zarazki ze śliną. Zwierzęta i ludzie ulegają zakażeniu głównie przez ukąszenie chorego osobnika. Zakażenie może nastąpić również poprzez ślinę, kiedy wirus dostaje się do rany, a nawet mało zauważalnego skaleczenia zwierząt.
Odbywające się od 17 lat wiosną i jesienią szczepienia w kolejnych latach będą stopniowo ograniczane, ponieważ od 5 lat nie odnotowano w Świętokrzyskiem przypadków wścieklizny. W przyszłym roku nie będzie szczepień w powiatach: koneckim i skarżyskim oraz gminach: Bodzentyn, Masłów, Górno, Miedziana Góra i Zagnańsk w powiecie kieleckim oraz Mirzec i Wąchock w powiecie starachowickim. W 2020 roku przeprowadzona będzie jedna akcja – jesienna, a w 2021 roku nie planuje się przeprowadzenia szczepień lisów przeciwko wściekliźnie.