Czwarty mecz i czwarta wygrana piłkarzy ręcznych PGE Vive w PGNiG Superlidze. We wtorek wieczorem w pojedynku rozegranym awansem kielczanie pokonali na wyjeździe Zagłębie Lubin 35:26 (19:12).
Podopieczni Talanta Dujszebajewa od początku narzucili swój styl gry, dzięki agresywnej obronie wyprowadzali szybkie kontrataki kończone zdobywaniem goli. Jedyny przestój jaki zdarzył się mistrzom Polski miał miejsce w drugiej odsłonie, kiedy to goście dali sobie rzucić kilka bramek z rzędu. Końcówka znowu należała jednak do przyjezdnych.
– Jestem zadowolony z postawy chłopaków, którzy od samego początku zrobili wszystko, żeby nikt nie miał wątpliwości kto wygra. Od razu wyszliśmy na spore prowadzenie i bezpiecznie utrzymywaliśmy je do końca. Zagraliśmy dobre zawody – cieszył się po spotkaniu Talant Dujszebajew.
Kielczanie pojechali do Lubina bez Michała Jureckiego i Luki Cindricia oraz Krzysztofa Lijewskiego. Popularny „Lijek” po raz drugi został ojcem.
PGE VIVE: Ivić (1-49 min, 10 obron), Cupara (49-60 min, 2 obrony) Jachlewski 1, Fernandez 7, D. Dujszebajew 4, A. Dujszebajew 3, Janc 6, Moryto 6, Karaliok 6, Aginagalde 2.
Kary: Zagłębie 12, Kielce 10 minut. Czerwone kartki Lubin 2, PGE Vive 1.