Około 150 osób wzięło udział w jubileuszu 50-lecia – Błękitnego Szczepu Dzieci Gór – najstarszej i nieprzerwanie działającej organizacji harcerskiej ze stolicy województwa świętokrzyskiego. Z tej okazji harcerze zorganizowali zlot i rajd pieszy.
Błękitny Szczep Dzieci Gór powstał w 1968 roku w trakcie obozu harcerskiego w Wetlinie. Utworzyli go harcerze z I Liceum Ogólnokształcącego imienia Stefana Żeromskiego. Profesor Adam Massalski założyciel i pierwszy komendant szczepu zauważył, że w ciągu ostatnich 50 lat przez Błękitny Szczep Dzieci Gór przewinęło się kilka tysięcy zuchów, harcerek, harcerzy i instruktorów.
– Przez szczep przewinęły się dziesiątki ludzi, to między innymi architekci, znani przedsiębiorcy czy adwokaci. 50 lat to bardzo dużo wydarzeń ponad 100 obozów stałych i wędrownych. Teraz mamy okazję, aby wspominać te wszystkie chwile. W tegorocznym spotkaniu wzięło udział około 60 weteranów. Przyjechały tutaj osoby ze Stanów Zjednoczonych, Anglii Norwegii i Malty. Mimo to mamy stały kontakt, przyjaźnimy się - powiedział profesor Adam Massalski.
Harcerze zrzeszeni w szczepie wzięli udział w rajdzie z Ciekot do Świętej Katarzyny. Na miejscu zorganizowane zostało m.in. ognisko. Zaprezentowano także specjalnie przygotowany na tę okazję śpiewnik.
Druh Adrian Janik, aktualny komendant Szczepu stwierdził, że czuje się zaszczycony, że może spotykać się z założycielami szczepu. Dodaj, że spotkania z tymi osobami są wartościowe.
– Nie spodziewaliśmy się takiej frekwencji, ale to bardzo cieszy. Czerpiemy od siebie wszystko, co najlepsze. Mam nadzieję, że uda się zorganizować podobny zlot na 100-lecie, wtedy przyjadę tu jako starszy druh i pewnie też będę się dobrze bawić – dodał Adrian Janik.
Tradycje harcerskie w najstarszej kieleckiej szkole średniej sięgają 1916 roku. Wówczas powstała tam pierwsza drużyna harcerska. Działa ona do dzisiaj jako 2. Kielecka Drużyna Harcerzy imienia Jana Henryka Dąbrowskiego.