Dokładnie 79 lat od tragicznej bitwy, która rozegrała się pod Iłżą, żołnierze 12. Dywizji Piechoty Wojska Polskiego doczekają się godnego pochówku. W sobotę w Grabowcu w gminie Rzeczniów w powiecie lipskim odbędzie się pogrzeb poległych w walkach 8 i 9 września 1939 roku.
Odszyfrowywaniem tożsamości żołnierzy interesował się ostrowczanin i historyk Dariusz Kaszuba. Jak mówi, tematem zainteresował się, gdy podczas wizyty u wuja w Grabowcu, dowiedział się o zbiorowej mogile, w której spoczywa około 140 osób. Miejscowość przylega do pola bitwy, która rozegrała się na początku września 1939 roku. Była to próba przełamania niemieckiego okrążenia. Natarcia dokonał 51.Pułk Piechoty Kresowej pod dowództwem majora Augusta Emila Fieldorfa, później generała Nila. Natarcie załamało się, a w walkach zginęło około 140 żołnierzy.
Polegli spoczęli w bezimiennym grobie w lesie niedaleko Grabowca, gdyż na pochówek na cmentarzu Niemcy nie wyrazili zgody. Szansą na odszyfrowanie tożsamości żołnierzy było odnalezienie nieśmiertelników, które po rozkazie o rozformowaniu okrążonych jednostek, żołnierze wyrzucali. Dariusz Kaszuba postanowił, że postara się choć kilka osób zidentyfikować i zaczął od rozmów z kolekcjonerami.
W latach 90. przekazał rodzinie generała Augusta Emila Fieldorfa pamiątkę znalezioną w okolicach Iłży, była to tabliczka od bagażu osobistego.
W tym roku Instytut Pamięci Narodowej zajął się ekshumacją 30 żołnierzy. Ponad 20 nazwisk udało się przywrócić.
Uroczystości pogrzebowe rozpoczną się mszą świętą o godzinie 11:00 w kościele pw. Świętego Mikołaja w Grabowcu, a zakończą złożeniem kwiatów przy pomniku poległych.