W 6. kolejce III ligi niespodziankę sprawili piłkarze Spartakusa Daleszyce remisując na własnym stadionie z mającą dotychczas komplet punktów Stalą Rzeszów 1:1 (0:1).
Prowadzenie dla gości zdobył w 8. minucie Damian Kostkowski, a wyrównał z rzutu karnego Mateusz Zawadzki w 67. minucie. W doliczonym czasie gry gospodarze mieli jeszcze „piłkę meczową” – sam na sam z bramkarzem Stali wyszedł Bartosz Sot, ale po jego strzale piłka trafiła w słupek i wyszła poza boisko.
– Jestem zadowolony, ale nie podchodzę do tego remisu z hura optymizmem. Powtarzam już po raz kolejny: jeżeli moi zawodnicy grają skoncentrowani i z pełnym zaangażowaniem to z każdym zespołem jesteśmy w stanie powalczyć. Dziś postawiliśmy gościom trudne warunki. Mimo, że to oni szybko zdobyli bramkę, to później ten mecz był bardzo wyrównany, a przy odrobinie szczęścia mogliśmy zgarnąć nawet pełną pulę – podsumował trener Spartakusa Andrzej Więcek.
W 7. kolejce daleszyczanie zmierzą się na wyjeździe z Chełmianką Chełm.