Kościół pw. Najświętszej Maryi Panny i św. Augustyna Biskupa i Męczennika w Sukowie wypełnił się po brzegi wiernymi, którzy przyszli świętować 100-lecie parafii.
W uroczystościach wziął udział ks. bp Marian Florczyk, który przyjął w Sukowie chrzest, Pierwszą Komunię i bierzmowanie. W rozmowie z Radiem Kielce podkreślił, że traktuje tę parafię, jako rodzinę pod względem wiary. Wspomina, że kilkukilometrową drogę z domu do kościoła przemierzał najpierw z rodzicami, a potem z rówieśnikami.
– Na rowerze przyjeżdżałem lub pieszo z kolegami i koleżankami, nie tylko w niedzielę, ale też na majówki i nabożeństwa różańcowe. Dziś te 4 kilometry wydawałyby się bardzo długie. Wspominam zmęczonych pracą ludzi, idących grupami w niedzielę z Dymin do kościoła, klękających i modlących się. To jest taki obraz dawnej, mocnej pobożności - mówi bp Marian Florczyk.
Początki parafii w Sukowie sięgają 1918 roku. Erygował ją bp Augustyn Łosiński. W 1918 roku wizytował Daleszyce i szedł z całą asystą do kolejnej parafii, do Lisowa. Kiedy przechodził przez Suków, okazało się, że tu nie ma kościoła, a mieszkańcy należą do parafii katedralnej. Wtedy zdecydował, że musi tu powstać kościół. Bp Marian Florczyk przyznał, że dziś szczególnie wspomina księży, którzy pracowali w Sukowie i wpłynęli na jego powołanie. Wśród nich był ks. prof. Władysław Czeluśniak oraz wikariusze, którzy modlili się z ministrantami, ale też grali z nimi w piłkę.
– Parafia w Sukowie była kiedyś znacznie większa i obejmowała także Dyminy, Kaczyn, Mójczę i Marzysz – mówi bp Marian Florczyk.
– Taka duża parafia sprawiała, że wszyscy się tu znaliśmy, od Niestachowa, przez Mójczę, Zagórze, Marzysz, Suków i Kaczyn. Do dziś mam stąd kolegów i koleżanki. To wspomnienie pięknej wiary i wspólnoty - podkreślił bp Marian Florczyk.
Uroczystości przewodniczył ordynariusz diecezji kieleckiej bp Jan Piotrowski. W rozmowie z Radiem Kielce podkreślił, że jubileusz jest wydarzeniem religijnym, a także okazją do pamięci o minionych latach, wydarzeniach i osobach. Dodał, że 100-lecie parafii wpisuje się w historię odrodzonej Polski i nowej nadziei.
– Parafia to przede wszystkim wspólnota, a dziś tych wspólnot nam bardzo brak. Żyjemy w indywidualizmie, spotęgowanym przez Internet. Parafia wciąż przypomina, że trzeba mieć czas na wspólne spotkanie, modlitwę i solidarność z innymi przez dzieła miłosierdzia – dodaje bp Jan Piotrowski.
– Parafianie także przygotowywali się do uroczystości 100-lecia. Duchowo i kulinarnie – mówi Lucyna Matusiak z Koła Gospodyń Wiejskich. Panie z okazji święta od wczoraj gotowały w kuchni polowej grochówkę dla wszystkich parafian. Było też stoisko z ciastami, przygotowanymi przez panie z kół różańcowych.
Burmistrz Daleszyc Dariusz Meresiński podkreślił, że ta uroczystość i wypełniony wiernymi kościół pokazuje, że mieszkańcy parafii od 100 lat dbają o wiarę chrześcijańską.
Parafia w Sukowie jest znana m.in. z mającej ponad 60-letnią tradycję procesji Emaus, która odbywa się w Poniedziałek Wielkanocny. W tej procesji uczestniczą wyłącznie mężczyźni, którzy z krzyżem i figurą Zmartwychwstałego Jezusa obchodzą parafię, świadcząc o wierze w Zmartwychwstanie.