Około 30 osób wzięło udział w zawodach wędkarskich o puchar Burmistrza Miasta Sandomierza. Deszczowa pogoda utrudniła przebieg imprezy. Z udziału w niej zrezygnowali zawodnicy z Zamościa i Rzeszowa. Na łowisko stawili się mieszkańcy Sandomierza i Tarnobrzega.
Zawody rozegrano w wędkarstwie spiningowym, które polega na tym, że na sztuczną przynętę łowione są ryby drapieżne takie, jak szczupaki, sandacze, sumy, okonie i inne. Zwycięzca zawodów Jakub Polak z koła wędkarskiego nr 1 w Sandomierzu łowił na gumowe przynęty. Powiedział nam, że w wędkarstwie spiningowym ważne jest to, aby obserwować wodę i umiejętnie ją czytać. Wymaga to od wędkarza dużo ruchu, trzeba często zmieniać miejsce, cały czas się przemieszczać. Koniecznie trzeba dostrzegać zachowanie ryb.
Franciszek Makowski, główny organizator zawodów i prezes koła wędkarskiego nr 1 w Sandomierzu powiedział, że wędkarstwo spiningowe cieszy się coraz większym zainteresowaniem. Przyznał, że deszczowa i chłodna pogoda nie sprzyjały osiąganiu imponujących sukcesów. Drapieżne ryby są bardzo wrażliwe na niskie ciśnienie. Najchętniej żerują i atakują przynętę wtedy, gdy ciśnienie wynosi około 1000 hPa, a teraz nie było takich warunków.
Kolejne zawody wędkarskie w Sandomierzu zostaną zorganizowane za tydzień.