Policja wyjaśnia okoliczności śmierci 58-letnego mieszkańca Kielc. Karol Macek z Komendy Miejskiej Policji powiedział, że informacja o zdarzeniu wpłynęła do funkcjonariuszy w poniedziałek około godziny 20.00. Zgłaszający poinformował policjantów, że nie widział swojego sąsiada od 3 tygodni, a z jego mieszkania wydobywał się niepokojący zapach.
– Na miejsce pojechali policjanci oraz strażacy. Drzwi do mieszkania były zamknięte. W związku z tym weszliśmy do lokalu przez okno. W jednym z pomieszczeń ujawniliśmy zwłoki 58-letneigo mężczyzny – mówi Karol Macek.
Policjanci wstępnie wykluczyli, że do śmierci mężczyzny ktoś mógł się przyczynić.
Jak nieoficjalnie dowiedziało się Radio Kielce osoba, która zmarła w swoim mieszkaniu mogła być świadkiem w procesie Roberta C., który w listopadzie ubiegłego roku pod wpływem alkoholu wjechał terenowym BMW w przystanek na ulicy Grunwaldzkiej w Kielcach. W wypadku zginęła kobieta, a 5 osób zostało rannych. Mężczyzna, którego okoliczności śmierci wyjaśniają policjanci, mógł podróżować razem z oskarżonym w pojeździe, który uderzył w przystanek.