Zakaz handlu dopalaczami, pod groźbą kary więzienia oraz ułatwienie organom ścigania tworzenia aktualnej listy zakazanych substancji – takie rozwiązania wprowadzają nowelizacje ustaw o przeciwdziałaniu narkomanii i o Państwowej Inspekcji Sanitarnej, które weszły we wtorek w życie.
Jak mówi Karol Macek, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Kielcach, nowe przepisy ułatwiają walkę z dopalaczami. – Będziemy mogli od razu rozpocząć wykonywanie naszych czynności. Dotychczas było tak, że gdy zabezpieczyliśmy substancję niewiadomego pochodzenia, nie zidentyfikowaną jako narkotyk, najpierw trafiała ona do laboratorium. Dopiero po otrzymaniu wyników badań mogliśmy podjąć kolejne kroki. Zdarzało się, że musieliśmy czekać i kilka miesięcy. Teraz, w uzgodnieniu z prokuraturą od razu będziemy mogli wobec osoby, przy której znaleźliśmy podejrzaną substancję, zastosować środki zapobiegawcze, np. w postaci tymczasowego aresztu – wyjaśnia Karol Macek.
Nowe przepisy wprowadzają kary dla handlarzy i posiadaczy dopalaczy, takie jak w przypadku narkotyków. Posiadanie tych substancji będzie karane grzywną lub więzieniem, a w przypadku znacznych ilości sąd może skazać nawet na 3 lata pozbawienia wolności. Natomiast za handel tymi substancjami będzie groziła kara nawet 12 lat więzienia.
Zdaniem dr Dariusza Zwierzchowskiego, specjalisty psychoterapii uzależnień, nowe przepisy ukrócą handel i zażywanie dopalaczy. Jak przypomina, to groźne dla zdrowia, a nawet życia substancje. – Jednorazowe zażycie dopalacza kończy się uszkodzeniem mózgu, czy nawet śmiercią. Cechą charakterystyczną dopalaczy jest to, że właściwie nie wiadomo, jakie substancje zawierają. Tym bardziej dziwię się osobom, które te środki zażywają wielokrotnie. Wiedzą o zagrożeniach, a mimo wszystko zażywają te substancje. To jest niestety już uzależnienie – dodał dr Dariusz Zwierzchowski.
Według nowelizacji ustaw o przeciwdziałaniu narkomanii i o Państwowej Inspekcji Sanitarnej, placówki medyczne będą musiały zgłaszać Państwowej Inspekcji Sanitarnej przypadki zatrucia dopalaczami, a Główny Inspektor Sanitarny, co roku do końca marca będzie zobowiązany przedstawiać raport w tej sprawie.