O spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowia, skutkującego śmiercią 46-letniego mężczyzny oraz nakłanianie do składania fałszywych zeznań, kieleccy policjanci podejrzewają kielczanina, którego zatrzymali w sobotę wieczorem.
Jak informuje Karol Macek, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Kielcach, początek tej historii miał miejsce w sobotnie przedpołudnie. Wówczas funkcjonariusze otrzymali informację o zgonie 46-letniego mężczyzny w jednym z hoteli na terenie miasta.
– Pracujący na miejscu prokurator oraz śledczy podejrzewali, że śmierć denata mogła być spowodowana jego wcześniejszym pobiciem. Przyczynę zgonu wyjaśni sekcja zwłok. Policjanci rozpoczęli śledztwo – dodaje Karol Macek.
Jak udało się ustalić kieleckim policjantom, 46-letni mężczyzna prawdopodobnie spędzał noc z piątku na sobotę z dwójką swoich znajomych. Mundurowi trafili na trop jednego z nich – 47-letniego kielczanina, który w sobotni wieczór został zatrzymany. Śledczy ustalili, że mężczyzna ten pobił ofiarę, a następnie próbował nakłonić świadka do złożenia fałszywych zeznań, wyjaśnia Karol Macek.
– Agresor usłyszał prokuratorskie zarzuty i decyzją sądu, został tymczasowo aresztowany na 3 miesiące – mówi Karol Macek.
47-letniemu mężczyźnie, za spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowia, skutkującego śmiercią grozi nawet dożywotni pobyt w więzieniu.