Już za cztery miesiące będzie można skorzystać z obwodnicy Radomia. Budowa kolejnego odcinka ekspresowej siódemki jest już na ostatniej prostej. Droga jest przejezdna w 93 procentach, a praca na budowie idzie pełną parą.
Obraz zaawansowania prac może napawać optymizmem. 25-kilometrowa obwodnica praktycznie w całości jest już pokryta asfaltem. Ostatnia warstwa nawierzchni została ułożona na 5-kilometrowym fragmencie drogi. Trwają także roboty wykończeniowe: montowanie krawężników, barier oraz latarni. Jacek Słabiak – inżynier kontraktu informuje, że obecnie na budowie pracuje ponad 130 osób. Warstwa ścieralna nawierzchni układana jest od węzła Radom Północ w kierunku południowym. Trwają także prace wykończeniowe na dwóch wiaduktach i moście przez rzekę Radomkę.
Małgorzata Pawelec rzecznik kieleckiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad zaznacza, że obwodnica poprawi płynność i bezpieczeństwo ruchu dla kierowców jadących tranzytem. Obecnie miejski odcinek drogi nr 7 jest jedną z najbardziej zakorkowanych ulic w mieście. Nakładają się na nią ruch miejski i tranzytowy, przez co w godzinach szczytu przejazd przez miasto wiąże się z kilkudziesięciominutowym oczekiwaniem w korkach.
Rzeczniczka dodaje, że budowa kolejnego odcinka drogi ekspresowej S7 między Warszawą, Kielcami, a Krakowem wpłynie także na poprawę komfortu i bezpieczeństwa mieszkańców Radomia. Na to liczą, także radomianie, którzy potwierdzają, że obecnie poruszanie się po zachodniej części miasta jest dla nich udręką. Inwestycja jest na całym swoim przebiegu budowana po nowym śladzie biegnącym po zachodniej stronie miasta Powstaną po dwa pasy ruchu w obu kierunkach, 4 węzły drogowe, 21 wiaduktów, 4 mosty i 2 kładki dla pieszych. Zakończenie budowy obwodnicy planowane jest na koniec października 2018 roku. Kontrakt jest wart prawie 730 mln zł.