Pogoda nie pokrzyżowała planów organizatorom II Świętokrzyskich Dni Miodu w Bodzentynie. Mimo porannej, kapryśnej aury i opadów deszczu na Rynku Górnym, wystawcy zaprezentowali stoiska, na których można było znaleźć, różnorodne gatunki miodów: propolis, pyłek kwiatowy, a nawet świeczki wykonane z wosku pszczelego.
Właściciele świętokrzyskich pasiek podkreślają, że ten sezon można zaliczyć do udanych, ponieważ dotychczasowe zbiory były bardzo obfite. Potwierdza to Andrzej Dąbrowski, prezes Świętokrzyskiego Związku Pszczelarzy.
– Ten rok był udany, warunki pogodowe do samej wiosny były sprzyjające. Obficie w nektar obrodziły między innymi wierzby, a także rzepak, mniszek i akacja. W tym roku obficie wystąpiła również spadź, dlatego zbiory będą udane – dodaje.
Jak informuje Bartek Szymczuch z gospodarstwa pasiecznego „Ryś” z Mąchocic Kapitulnych, miód pszczeli jest bardzo zdrowy, ma także bardzo wiele praktycznych zastosowań.
– Miód może służyć między innymi jako dodatek do kanapek. Jego regularne spożywanie pomaga wzmacniać odporność naszego organizmu. Miód jest również bardzo dobrym składnikiem do produkcji różnego rodzaju nalewek, które mogą posłużyć nie tylko jako wyśmienita rozgrzewka na chłodne jesienne dni – dodaje.
Bartłomiej Piotrowski, sekretarz Polskiego Związku Pszczelarskiego, podkreśla, że nie wszędzie jest tak dobrze, jak na Kielecczyźnie.
– W niektórych regionach kraju, brak typowej dla naszej szerokości geograficznej wiosny, oraz długotrwałe susze przyczyniły się do mniejszej wydajności pszczół, które większość miodu zużyły na własne potrzeby – dodaje.
W trakcie II Świętokrzyskich dni Miodu przez cały dzień odbywały się wykłady ekspertów dotyczące między innymi chorób i właściwego przygotowania do zimowania pszczół. Na odwiedzających Bodzentyn czekały także pokazy wirowania miodu. Natomiast najmłodsi mogli wziąć udział w zabawach z animatorami, w konkursach oraz zajęciach plastycznych związanych z tematyką miodu i pszczół.