Zakończyły się zdjęcia do nowej produkcji Stowarzyszenia Rekonstrukcji Historycznych „Jodła”. Film będzie opowiadać o losach zapomnianych bohaterów Armii Krajowej z regionu świętokrzyskiego.
Dionizy Krawczyński, prezes stowarzyszenia, a zarazem reżyser i scenarzysta filmu informuje, że dzisiaj na kieleckiej Karczówce poprawiano sceny, które zostały nagrane kilka tygodni temu. Wydarzenia dotyczyły pacyfikacji Wolicy i Chęcin. Zaprezentowane zostaną losy m.in. osób aresztowanych w tych miejscowościach.
– Oni wszyscy trafili do więzienia w Kielcach, które znajdowało się przy ulicy Zamkowej. W filmie nie będzie sceny ich egzekucji, bo niekoniecznie trzeba coś pokazać, żeby widz zrozumiał, co się z nimi stało. Pokażemy te wydarzenia po swojemu i właśnie dlatego potrzebujemy nagrań z udziałem ciężarówki i tak słonecznej pogody jak ta dzisiejsza - mówi Dionizy Krawczyński.
W nagraniach do filmu udział wzięło ponad 80 osób. Wszyscy są amatorami, a nie profesjonalnymi aktorami. Wiele osób musiało pogodzić produkcję filmu z codzienną pracą, a nieco młodsi zrezygnowali dla zdjęć z wakacyjnego wypoczynku.
– Uczestnicy projektu podeszli do niego z pełnym zaangażowaniem. Wszyscy, niezależnie od tego, czy spędzili na planie kilka godzin, bo grali w jednej scenie, czy uczestniczyli we wszystkich dniach zdjęciowych dali z siebie wszystko. Dla młodych ludzi była to okazja do nauki historii, a teraz wiedzą zdecydowanie więcej o okolicznościach tamtych wydarzeń - dodaje Dionizy Krawczyński.
W obsadzie znalazł się syn reżysera Patryk Krawczyński. Jak mówi, to jego kolejne doświadczenie filmowe, bowiem wcześniej grał główną rolę w poprzedniej produkcji Stowarzyszenia Rekonstrukcji Historycznych „Jodła”. To było dla niego dużym wyzwaniem.
– Na pewno trudno było zorganizować sprzęt i zebrać wszystkich aktorów w jednym miejscu. Nagraliśmy cały film w ciągu miesiąca, więc tempo prac było bardzo duże. Natomiast mój tata z dnia na dzień musiał czasami zmieniać dialogi – mówi Patryk Krawczyński.
Kielecka Brygada Piechoty grupowała różne oddziały partyzanckie pod dowództwem zależnym od Armii Krajowej. W sumie było to około 600 osób.
Wiosną 1944 roku nastąpiło podporządkowanie Narodowych Sił Zbrojnych, Armii Krajowej. Na terenie okręgu kieleckiego AK zaowocowało to m.in. utworzeniem Kieleckiego Pułku Piechoty. W większości składał się on z żołnierzy NSZ, którzy podporządkowali się temu rozkazowi i weszli w skład AK. Nowy obraz Stowarzyszenia „Jodła” ma pokazać historie mniej znanych dowódców partyzanckich i żołnierzy.
Premiera nowego filmu „Kielecka Brygada Piechoty” zaplanowana jest na 30 września, podczas wojewódzkich obchodów 79. rocznicy Polskiego Państwa Podziemnego.