Polscy biskupi zachęcają do uczczenia stulecia niepodległości w wyjątkowy sposób. Proponują, aby przez sto dni, od 4 sierpnia, do 11 listopada zachować trzeźwość. Zwracają przy tym uwagę, że przed stu laty, statystyczny Polak spożywał litr spirytusu rocznie, dziś wypija 10 razy więcej. Rozpoczynający się jutro sierpień, to miesiąc, w którym co roku, kościelni hierarchowie zachęcają do abstynencji.
Ksiądz Andrzej Drapała, prezes Stowarzyszenia Nadzieja Rodzinie i proboszcz parafii św. Rozalii w Zagnańsku podkreśla, że to wyzwanie powinniśmy dedykować osobom uzależnionym od alkoholu. Przypomina, że jednym z mechanizmów zniewolenia społeczeństwa w czasie zaborów, było celowe rozpijanie ludzi, ponieważ osobą uzależnioną łatwiej można manipulować. W tamtym czasie działały ruchy trzeźwościowe, mające na chronić społeczeństwo przed zniewoleniem i przekonywać Polaków do współodpowiedzialności za ojczyznę.
Zdaniem biskupów, wyrzeczenie się alkoholu przez ponad trzy miesiące jest formą wdzięczności za życie w wolnym kraju. Poprzez odrzucenie napojów wyskokowych przez ten czas, można pokazać, że możliwa jest zmiana obyczajowości Polaków.
Ksiądz Andrzej Drapała podkreśla, że dobrowolna abstynencja, to także walka o młode pokolenie, które za jakiś czas będzie pracowało na emerytury dla osób, które obecnie są w wieku produkcyjnym. Dlatego, jeśli dziś nikt nie zwalczy patologii, między innymi przez własne świadectwo, to przyszłość społeczeństwa polskiego może być dramatyczna.