Starachowickie Muzeum Przyrody i Techniki ma przed sobą dużą szansę na rozwój i promocję. Jak już informowaliśmy, w minioną sobotę minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego Piotr Gliński, po zwiedzeniu obiektu, poinformował o możliwości jego współprowadzenia przez resort kultury.
– Byłoby to niezwykle korzystne dla rozwoju muzeum, które jest cennym obiektem dziedzictwa przemysłowego – mówi starosta starachowicki, Danuta Krępa. Współprowadzenie przez ministerstwo wiązałoby się z większymi pieniędzmi.
– To bardzo ważne, bo moglibyśmy zachować cenne eksponaty i utrzymywać je we właściwym stanie technicznym. A to wymaga dużych nakładów finansowych – mówi starosta.
Aby umowa została zawarta, zgodę musi wyrazić Rada Powiatu na najbliższej sesji, którą zaplanowano na koniec sierpnia.
– Wicepremier Piotr Gliński był oczarowany muzeum – mówi szef świętokrzyskich struktur Prawa i Sprawiedliwości, poseł Krzysztof Lipiec. Jak dodaje, padło kilka propozycji wsparcia muzeum.
– Pojawiła się szansa skorzystania z funduszy norweskich, które prawdopodobnie już w tym roku zostałyby uruchomione – mówi poseł Krzysztof Lipiec.
Wniosek o przyznanie pieniędzy na odrestaurowanie Wielkiego Pieca i innych eksponatów przygotuje Specjalna Strefa Ekonomiczna. Jej prezes Marcin Perz, informuje, że będzie to kosztowna inwestycja. Na razie nie chce ujawniać kwoty.
– Będziemy również wspierać powiat finansowo w sporządzeniu dokumentacji, która będzie musiała być poprzedzona wykonaniem kosztownych badań. W tym celu do Starachowic przyjadą najlepsi profesorowie z ASP w Warszawie z pogotowia konserwatorskiego – mówi Marcin Perz.
Na terenie Muzeum Przyrody i Techniki w Starachowicach znajduje się m.in. Wielki Piec z 1899 roku z kompletnie zachowanym ciągiem technologicznym, jedynym w Europie. Wśród eksponatów znajduje się m.in. Star 20, Star 266 z rajdu Paryż – Dakar. Turyści mogą oglądać także wierną rekonstrukcję papamobile, samochodu, którym papież Jan Paweł II odbywał pierwszą pielgrzymkę do Polski.