Francja została piłkarskim mistrzem świata. W finałowym meczu „Trójkolorowi” pokonali Chorwatów 4:2. Zmagania obu reprezentacji można było obserwować w wielu miejscach województwa świętokrzyskiego, m.in. na kieleckim Rynku.
Mimo deszczu oraz tego, że Kielce i Moskwę dzieli ponad 1300 kilometrów i tak finał mundialu wzbudzał wiele emocji wśród zgromadzonych. Na Rynku pojawiło się kilkanaście osób, niektórzy przechodząc zatrzymywali się przy ustawionym telebimie.
Kibice mówili, że w tym spotkaniu zdecydowanie wspierali reprezentację Chorwacji. Podkreślali, że nie był to faworyt tego meczu i właśnie dlatego mocno ściskali za nich kciuki. Dodawali, że spotkanie finałowe stało na wysokim poziomie.
– Chorwaci nie wytrzymali fizycznie trudów tego turnieju, trzy dogrywki to było dla nich za dużo. Spodziewaliśmy się, że ten mecz może się tak skończyć – mówili niektórzy.
Część kibiców ze smutkiem przyznała, że w tak ważnym meczu chciałaby kiedyś zobaczyć reprezentację Polski. Jednak, jak podkreślali na tym mundialu zagraliśmy fatalnie, a na sukces na dużej piłkarskiej imprezie trzeba będzie jeszcze poczekać.