W Michniowie odbędą się uroczystości w 75. rocznicę pacyfikacji wsi. Dziś także po raz pierwszy w historii obchodzony jest ustanowiony przez Parlament Dzień Walki i Męczeństwa Wsi Polskiej. Jak mówi Dorota Koczwańska-Kalita naczelnik kieleckiej delegatury IPN – ustanowienie tego święta było bardzo ważne w kontekście naszej historii.
– To z jednej strony uhonorowanie chłopów, pokazanie ich postawy podczas wojny, poniesionych ofiar oraz udziału w walce o niepodległość, a z drugiej okazja do przypomnienia historii, która w PRL była traktowana propagandowo – powiedział gość „Rozmowy Dnia” na antenie Radia Kielce.
– Dziś trudną historię II wojny światowej trzeba od nowa pokazywać, ukazując w niej rolę różnych warstw, w tym chłopów, którzy byli oparciem dla narodu w różnych aspektach życia społecznego, politycznego, religijnego, oporu i walki zbrojnej – stwierdziła Dorota Koczwańska-Kalita.
Jak dodała naczelnik Michniów stał się symbolem tej postawy i poniesionych ofiar. – To tu skumulowały się nieludzkie metody stosowane przez okupanta. Pacyfikacja i sposób traktowania ludności, był wbrew wszelkim zasadom i konwencjom międzynarodowym. Bestialstwo hitlerowców było niewyobrażalne. To nie tylko morderstwa, zabójstwa, palenie żywcem, ale także inne działania, których celem było, by wieś na zawsze zniknęła z powierzchni – powiedziała.
Ocalałym zabraniano powrotu. Zakazano odbudowy gospodarstw czy uprawy ziemi. Miał to być przykład dla innych wsi, które pomagały oddziałom partyzanckim.
Odpowiadając na pytanie czy drugi dzień pacyfikacji mógł być represją za akcję odwetową oddziału „Ponurego”, który wysadził pociąg – naczelnik powiedziała, że z dotychczasowych badań historyków wynika, że zamysł pacyfikacji był podyktowany tym, że wieś sprzyjała partyzantom, a wielu mieszkańców służyło w różnych oddziałach. Ich celem było pokazanie, że Polska nie zginęła, że walka o wolność trwa. Trudno więc jednoznacznie stwierdzić, czy akcja niemiecka było planowana tylko na jeden dzień czy miała być kontynuowana. Dorota Koczwańska-Kalita przypomniała, że masowe pacyfikacje były wpisane w politykę terroru i miały złamać ducha oporu.
We wrześniu 1939 roku przeprowadzono ponad 400 pacyfikacji. 12 i 13 lipca 1943 roku Niemcy doszczętnie spalili Michniów a następnie wymordowali ponad 200 osób.
Dzisiejsze uroczystości w Michniowie rozpocznie msza święta o godz. 15.00. Po nabożeństwie odbędzie się koncert „Stabat Mater”. Potem uczestnicy uroczystości złożą kwiaty przed mogiłą pomordowanych. Całość zwieńczy konferencja „spotkanie pokoleń” oraz otwarcie wystawy „817. Poznaj tę historię”, która nawiązuje do liczby polskich wsi, które ucierpiały podczas II wojny światowej.
W Michniowie trwają także prace przy budowie Mauzoleum Martyrologii Wsi Polskich. Autorem projektu jest Mirosław Nizio – współtwórca Muzeum Powstania Warszawskiego. Obok nowoczesnych multimedialnych środków przekazu na wystawach będzie można obejrzeć eksponaty z czasów II wojny światowej oraz wysłuchać relacji świadków tamtych wydarzeń.
W dniu Walki i Męczeństwa Wsi Polskiej zapraszamy dziś o godz. 16.30 na antenie Radia Kielce do wysłuchania reportażu Arkadiusza Millera „Myśmy nimi oddychali – rzecz o Michniowie w 75 rocznicę pacyfikacji”.