Włodarze miast w całym kraju będą mieli niższe pensje. To efekt wprowadzenia nowych przepisów dotyczących wynagrodzeń samorządowców. Tymczasem burmistrz Suchedniowa – Cezary Błach nie straci ani złotówki. Radni miejscy utrzymali jego pensję na dotychczasowym poziomie. Taką propozycję poparło 10 radnych, w większości związanych z komitetem „Przyszłości i Rozwój”. Przeciw zagłosowały 4 osoby z Prawa i Sprawiedliwości, a radna Ewa Gałczyńska wstrzymała się od głosu.
Zgodnie z rozporządzeniem Rady Ministrów z 18 maja 2018 roku, pensje zasadnicze wójtów, burmistrzów i prezydentów ulegają obniżeniu o 20%.
– Burmistrzowi Suchedniowa rzeczywiście obniżono podstawową płacę, ale podniesiono wysokość dodatków: funkcyjnego i specjalnego. To sprawiło, że w sumie wynagrodzenie pozostało na tym samym poziomie – informuje radny Krzysztof Ślęzak z PiS.
Pensja burmistrza wynosi obecnie – 10.010 zł i jest zaledwie o 170 zł niższa od maksymalnego dopuszczalnego wynagrodzenia włodarza gminie do 15 tys. mieszkańców.
Radny Krzysztof Ślęzak podkreśla, że gmina Suchedniów nie należy do zbyt zamożnych, brakuje pieniędzy na wkład własny do inwestycji i na bieżące utrzymanie dróg. Tymczasem, uposażenie burmistrza jest na jednym z najwyższych poziomów.
– Uważam, że burmistrz nie powinien pełnić swoich funkcji dla pieniędzy. Jest wybierany przez mieszkańców. Funkcję tę postrzegam jako służebną – dodaje Krzysztof Ślęzak.
Burmistrz Cezary Błach nie chce komentować tej sytuacji, bo jak stwierdził, to decyzja radnych.
– Kwestia wynagrodzenia zawsze będzie sprawą dyskusyjną. Ciężko mi się wypowiadać na temat własnego wynagrodzenia. Gdybym sobie je sam przyznał, mógłbym to w jakiś sposób uzasadniać – mówi Cezary Błach.
Suchedniów liczy około 10 tys. mieszkańców. Zadłużenie gminy wynosi obecnie około 12 mln zł.