Dzięki zwycięstwu w ostatniej kolejce sezonu z MKS Trzebinia 2:0 piłkarze Wisły Sandomierz utrzymali się w III lidze, chociaż zadanie nie było łatwe, bo przed tą serią gier podopieczni Grzegorza Wesołowskiego byli w strefie spadkowej i nie wszystko zależało od ich meczu.
Jednak Orlęta Radzyń Podlaski pokonały bezpośredniego rywala Wisły w walce o utrzymanie, czyli Unię Tranów 4:1 i piłkarze z Królewskiego Miasta mogli się cieszyć. Bramkarz Wisły Stanisław Wierzgacz tłumaczy czemu w końcówce rundy wiosennej zespół grał „w kratkę”
Teraz najważniejszym zadaniem dla zarządu klubu, a przede wszystkim dla władz miasta jest wybudowanie drugiego boiska w Sandomierzu, bo w przyszłym sezonie znów pojawi się problem murawy na stadionie przy ul. Koseły, jeżeli będzie ona eksploatowana tak jak dotychczas. Natomiast co do zmian personalnych Radio Kielce dowiedziało się, że z zespołem pożegna się doświadczony pomocnik Andrij Nikanowycz i bramkarz Stanisław Wierzgacz, któremu obowiązki zawodowe nie pozwalają na pełne zaangażowanie się w treningi na trzecioligowym poziomie. Najprawdopodobniej odjedzie również trener drużyny Grzegorz Wesołowski, choć to też jest informacja nieoficjalna. O zmianach kadrowych w Wiśle Sandomierz będziemy informować na bieżąco.