Terminarz tak się ułożył, że w ostatniej kolejce świętokrzyskiej IV ligi lider tabeli Czarni Połaniec podejmował „czerwoną latarnię” rozgrywek, Nidziankę Bieliny. Niespodzianki nie było, gospodarze zwyciężyli pewnie 6:2, mimo że do przerwy był remis 2:2. Gole dla gospodarzy strzelili: 2 Kamil Miśko oraz Damian Skiba, Mikołaj Muniak, Piotr Kamiński i Maciej Witek z karnego. Dla Nidzianki bramki zdobyli Wiktor Brożyna i Łukasz Boleń.
– Na początku spotkania byliśmy nieco rozkojarzeni i stąd te dwie bramki zdobyte przez gości, ale w drugiej połowie wszystko wróciło do normy i nasze zwycięstwo już nie było zagrożone. Zagraliśmy przede wszystkim dla kibiców, aby podziękować im za doping i wsparcie, którego nie szczędzili nam przez cały sezon – podsumował kapitan Czarnych Maciej Witek.
Piłkarze z Połańca wygrali czwartoligowe rozgrywki z przewagą czterech punktów nad drugim w tabeli Neptunem Końskie i trzecim Zdrojem Busko-Zdrój.