W Pińczowie rozpoczęto pierwszy etap rekultywacji miejskiego zalewu. Kompleksowemu oczyszczaniu poddawany jest ponad hektarowy obszar kąpieliska wzdłuż plaży. Władze miasta zdecydowały się na wykorzystanie innowacyjnej opatentowanej metody, w ramach której zalegający na dnie muł i rośliny wodne zostaną usunięte wyłącznie przy użyciu ekologicznych, biologicznych preparatów bogatych w bakterie.
Biologiczną metodę rekultywacji zbiorników wodnych opracował dr Marcin Sitarek. Jak tłumaczy, zastosowanie tej metody pozwala na przywrócenie naturalnych procesów samooczyszczania zbiorników wodnych wszystkich typów. Zaznacza, że odmulanie nie wymaga w tym wypadku podjęcia szkodliwych dla naturalnego środowiska działań mechanicznych. Pierwsze efekty widoczne są po kilku tygodniach. W tym czasie nie są wprowadzane żadne ograniczenia w użytkowaniu akwenu. – Działamy na poziomie mikrobiologicznym, czyli podstawowym poziomie, na którym odbywa się życie wszystkich organizmów. Zamieniamy zachodzące w nim beztlenowe procesy gnilne powstałe w wyniku braku światła i tlenu na fermentację – tłumaczy naukowiec.
Pracami zajmuje się firma ACS z siedzibą w Chęcinach. Jak informuje jej prezes, Przemysław Karwowski, firma wykonała przy użyciu podobnej metody już ponad 300 rekultywacji zbiorników wodnych w kraju i za granicą. Dodaje, że prace na zalewie w Pińczowie rozpoczęto od pomiaru przejrzystości wody i grubości warstwy osadu dennego. Jak zaznacza, w ciągu roku jej wielkość ma się zmniejszyć po pierwszym zaaplikowaniu środków przynajmniej o 30 procent. – Po zweryfikowaniu stanu wód w województwie świętokrzyskim doszliśmy do wniosku, że cały region jest bogaty w miejsca kąpieliskowe i rekreacyjne. Warto o nie zadbać śladem rozwiązania, jakie zastosowano w Pińczowie, który ma bardzo duży potencjał turystyczny – zauważa Przemysław Karwowski.
Burmistrz Włodzimierz Badurak tłumaczy, że samorząd rozważa możliwość kontynuowania prac w kolejnych latach na terenie całego obiektu, tak by przywrócić pińczowskiemu zalewowi pierwotny stan. Częściową rekultywację zalew przeszedł w 2014 roku. Włodarz miasta dodaje, że żyją w nim objęte ochroną gatunki małży i ryb, dlatego przeprowadzanie mechanicznego lub chemicznego oczyszczenia akwenu nie było możliwe. – Rozwiązanie zaproponowane przez firmę ACS wydało nam się najbardziej atrakcyjne. Żywotnym interesem tego miasta i regionu jest zalew. Zależy nam, by było to miejsce zadbane i służyło do rekreacji wszystkim mieszkańcom i gościom, których po rewitalizacji tego terenu spodziewamy się więcej – powiedział Włodzimierz Badurak.
Pierwszy etap rekultywacji zalewu będzie kosztował samorząd Pińczowa ponad 20 tysięcy złotych. Powierzchnia całego obiektu wynosi 12 hektarów.