Jak plan zdjęciowy sensacyjnego filmu wyglądał dziś budynek Szkoły Podstawowej nr 24 w Kielcach. Do placówki dostał się uzbrojony napastnik. Były strzały, krzyki oraz interwencja policji i pogotowia ratunkowego. Na szczęście nie był to atak terrorystyczny, tylko jego symulacja.
Starszy sierżant Damian Janus z Komendy Wojewódzkiej Policji tłumaczy, że scenariusz zakłada, że do budynku wbiega uzbrojony napastnik. Na miejsce zostają wezwani policyjni antyterroryści oraz negocjatorzy, którzy próbują przekonać go, by się poddał. Dla nas to też szansa przećwiczenia procedur – podkreśla Damian Janus.
Jak tłumaczy Ewa Misiorowska, dyrektor szkoły, uczniowie od listopada mieli serię warsztatów związanych z bezpieczeństwem. Dziś natomiast mogli w praktyce przetestować swoją wiedzę na temat tego jak się zachować w przypadku ataku uzbrojonego napastnika. Dyrektor dodaje, że choć w Polsce nigdy się nie zdarzył atak terrorystyczny na szkołę, to jej uczniowie często wyjeżdżają na przykład na wakacje do krajów, gdzie takie sytuacje są bardziej prawdopodobne.
Jeden z uczniów Kacper Malus zapewnia, że symulacja ataku terrorysty na szkołę pozwala na przećwiczenie i zapamiętanie czynności ważnych dla bezpieczeństwa. – Na przykład ważne jest to, by schować się i wyciszyć komórkę. Nie wolno stawać na tle drzwi oraz okien, żeby zmniejszyć ryzyko postrzelenia. Uczymy się też pomagać naszym kolegom – opowiada Kacper.
Szkolenia z bezpieczeństwa dla uczniów prowadzi Stowarzyszenie Aktywności Zawodowej Passa. Jego prezes Katarzyna Banasik informuje, że w ubiegłym roku ponad 10 tysięcy osób i 11 placówek oświatowych zostało przeszkolonych jak zachowywać się w sytuacji, kiedy do szkoły wejdzie niebezpieczny napastnik. W tym roku takie symulacje i zajęcia teoretyczne będą również prowadzone w kilkunastu szkołach.