Przedstawiciele Polskiego Stronnictwa Ludowego w województwie świętokrzyskim obawiają się propozycji budżetu unijnego na lata 2021-2027. Zdaniem Marka Szczepanika, członka zarządu województwa świętokrzyskiego, pierwsze prognozy i propozycje budżetowe, które docierają do nas z Brukseli, nie są optymistyczne.
– W nowej perspektywie unijnej do województwa świętokrzyskiego może trafić 1 miliard 600 milionów mniej na szeroko rozumianą politykę spójności. To bardzo niepokojące informacje, ponieważ w obecnej perspektywie finansowej dysponujemy kwotą 5 miliardów złotych na infrastrukturę, którą w naszym regionie brakuje.
Jak podkreśla Marek Szczepanik, trudno sobie wyobrazić jak samorządy będą sobie radzić, jeśli środki zostaną w tak drastyczny sposób zmniejszone.
Przedstawiciele PSL apelowali do rządu, aby ten przystąpił do negocjacji niekorzystnych propozycji, budżetu, które trafiają z Brukseli.
Zdaniem posła Krzysztofa Lipca, wybitni działacze Polskiego Stronnictwa Ludowego nie powinni lamentować i martwić się o kolejną perspektywę unijną, ponieważ w obecnej nie wykorzystują w pełni możliwości, którą oferują środki unijne.
– Jesteśmy ostatnim regionem, pod względem wykorzystania środków w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego, w tym środków z funduszu spójności. Natomiast, jeżeli chodzi o nową perspektywę unijnego finansowania z całą pewnością rząd Prawa i Sprawiedliwości dołoży wszelkich starań, aby była ona jak najkorzystniejsza dla Polski – dodaje.
Parlamentarzysta podkreślił, że przedstawiciele PSL, którzy zarządzają w tym momencie województwem, powinni sami zintensyfikować swoje działania, aby poprawić niekorzystne miejsce regionu świętokrzyskiego w większości rankingów. W opublikowanej propozycji Komisji Europejskiej dotyczącej budżetu UE po 2020 roku do Polski ma trafić około 275 mld zł.