W Piekoszowie w każdą niedzielę do kościoła chodzi pies. Pojawia się regularnie, co tydzień na mszy o godzinie 8.30. Siada przed progiem kościoła i czeka do zakończenia liturgii – relacjonuje ksiądz Michał Haśnik, wikariusz parafii pod wezwaniem Narodzenia Najświętszej Maryi Panny w Piekoszowie.
Co ciekawe, pies idzie za swą panią tylko w niedzielę. Nie towarzyszy jej np. w poniedziałkowym spacerze do sklepu. Nigdy nie wchodzi do kościoła. Siada na progu drzwi wejściowych. – Ubolewamy jedynie, że pies nie praktykuje w święta, które wypadają poza niedzielą, np. Boże Ciało – żartuje ksiądz Michał.
Pani Stanisława, właścicielka kundelka Pikusia przyznaje, że pies idzie do kościoła w niedzielę nawet wtedy, kiedy ona nie może się tam pojawić. Wtedy wybiera się na nabożeństwo z sąsiadami. Pies zaczął chodzić do kościoła kilka lat temu.
Kundel Pikuś ma 17 lat i mieszka około 3 kilometrów od kościoła w Piekoszowie.