Na kieleckiej Kadzielni odbyła się akcja pod hasłem „Trasa czerwonej Nitki”. To ogólnopolskie przedsięwzięcie, które ma zachęcić mieszkańców różnych miejscowości w Polsce do oddawania krwi.
Józef Król, podsekretarz stanu w Ministerstwie Zdrowia mówi, że akcja ma na celu promowanie honorowego krwiodawstwa.
– Krew stanowi lek, bez którego nie można przeprowadzić większości dużych zabiegów operacyjnych. Bez krwi i preparatów krwiopochodnych ludzie umieraliby – podkreśla Józef Król.
Wojciech Krełowski oddaje krew od ponad 25 lat. Dotychczas to ponad 65 litrów. Jak mówi wszystko zaczęło się przez przypadek. W czasach, gdy służył w wojsku za oddanie krwi żołnierze otrzymywali dwa dni urlopu, z którego chciał skorzystać. Później okazało się, że ma bardzo rzadką grupę AB-.
– Większość krwiodawców robi to dla idei, a satysfakcja z uratowania życia jest ogromna. Miałem przyjemność, a zarazem honor być wzywanym do Regionalnych Centrów Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa na ratunek dla poszkodowanych. To wyróżnienie – mówi Wojciech Krełowski.
Beata Rozbicka, dyrektor Narodowego Centrum Krwi, zwraca uwagę, że to już trzecia edycja akcji. Z kolei od dzisiaj ponownie będzie można głosować, gdzie w przyszłym roku zostanie zorganizowane wydarzenie. Dodaje, że ta uroczystość jest szczególna.
– Chcemy podziękować wszystkim, dla których ważne jest ratowanie ludzkiego życia. Bardzo się cieszę, że spotykamy się w tak pięknym miejscu jak Kadzielnia. Wydarzenie odbywa się po raz trzeci, a po raz pierwszy jesteśmy w Kielcach – mówi Beata Rozbicka.
Piknik „Trasy Czerwonej Nitki” połączono z uroczystością wręczenia odznaczeń dla honorowych dawców krwi. Organizatorzy przygotowali dla Kielczan wiele atrakcji. Na najmłodszych czekały dmuchańce, zabawy, występy mimów oraz zespołów tanecznych. Były także konkursy z nagrodami na scenie.
Spotkanie zakończyło się koncertem Anity Lipnickiej.